Afera GetBacku zatacza coraz szersze kręgi. Rok temu „Puls Biznesu” ujawnił, że Leszek Czarnecki, przez lata jeden z najbogatszych Polaków, miał zostać wywieziony przez żonę w bagażniku na lotnisko i w tajemnicy wylecieć za granicę. Powodem miała być obawa biznesmena przed zatrzymaniem.
Informacje o iście hollywoodzkiej ucieczce były jednak najprawdopodobniej wytworem jego PR-owców. Nikt wtedy Czarneckiego nie chciał zatrzymywać. Choć było wiadomo, że Prokuratura Regionalna w Warszawie i CBA intensywnie badają jego rolę w aferze GetBacku. Wniosek o areszt dla biznesmena złożony w sądzie ponad miesiąc temu wskazuje, że śledczy musieli zgromadzić poważne dowody przeciwko twórcy Getin Holding. Sprawa innego podejrzanego w tej sprawie, biznesmena Piotra Osieckiego, który ostatecznie trafił do aresztu, wskazuje, że z prokuratorami od GetBacku nie ma żartów.