Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,​Tomasz P. Terlikowski,
12.04.2020 16:56

Święconka? Będzie, oczywiście, że będzie!

Mam świadomość, że dla wielu Polaków, także tych uważających się za katolików, święcenie jajek to jedna z najważniejszych aktywności religijnych. I właśnie dlatego cieszę się, że pandemia COVID-19 (jeśli zostanie odpowiednio wykorzystana religijnie) stała się świetną okazją do tego, by przypomnieć kilka prawd, które masowość święconki nam przesłania. Jakie to prawdy?

Otóż, po pierwsze, święconka to piękny zwyczaj, ale tylko zwyczaj, jego znaczenie jest niewielkie. Zamartwianie się, że ksiądz nie poświęci jajek, gdy niemożliwe jest dla ogromnej większości uczestnictwo w Triduum, dowodzi, najdelikatniej rzecz ujmując, kompletnego niezrozumienia liturgii i wiary. Po drugie, ten brak to świetna okazja, by przypomnieć, że w chrześcijańskim domu to ojciec i matka mogą błogosławić: dzieci, dom, pokarmy. Rodzice i dzieci są w domu kapłanami, prorokami i królami, sprawują – każdy na swój sposób – posługę. Ojciec i matka są kaznodziejami (poprzez słowo, częściej zaś życie) i liturgami. Po trzecie wreszcie, to niezmiernie mocno uświadamia, że to my jesteśmy Kościołem, że rodzina jest najmniejszym z Kościołów.