To przecież liberałowie od zawsze przekonywali, że pieniędzy na politykę społeczną nie ma i nie będzie, to liberalne media zbywały przez lata rządów PO wszelkie społeczne bolączki, sięgając do wciąż tego samego arsenału poglądów, że rynek przecież zawsze ma rację, że Polacy i Polki, szczególnie zamieszkujący Polskę B, są roszczeniowi, że wreszcie kraj się tak wspaniale rozwija, odkąd weszliśmy do Unii Europejskiej. Dopiero w okolicach 2016 r. liberalnym mediom, a następnie platformerskim politykom, zaczęło przybywać „społecznej wrażliwości”. Ale banalna prawda jest taka, że to Prawo i Sprawiedliwość zaczęło reformować polską psychiatrię, zdiagnozowało problemy społeczne i podjęło próby, by im przeciwdziałać. I to wciąż daje rządzącej formacji przewagę nad opozycją.