Telewizja Republika po raz kolejny nie została przez podległe Donaldowi Tuskowi organy wpuszczona na konferencję z udziałem szefa rządu. I to pomimo dopełnienia wszystkich niezbędnych formalności.
Po godzinie 11.00 rozpocząć miała się wspólna konferencja prasowa szefów rządów Polski i Niemiec - Donalda Tuska i Olafa Scholza - będąca podsumowaniem międzyrządowych konsultacji gabinetów obu państw.
Służby podległe Tuskowi po raz kolejny nie dopuściły jednak na konferencję dziennikarzy TV Republika.
- Na ostatnie dwie konferencje Donalda Tuska nie zostaliśmy wpuszczeni - przypomniał reporter stacji Adrian Borecki. Stało się to mimo dopełnienia wszystkich formalności ze strony TV Republika.
Podobnie było dzisiaj - stacja złożyła wniosek o akredytację na konferencję i nie została wpuszczona. Nazwiska reportera i operatora nie znalazły się na liście akredytowanych dziennikarzy.
- Ekip z TVN jest ponad 20, z neoTVP jeszcze więcej
- stwierdził Borecki.
Na wejściu w biurze przepustek KPRM pracownik Centrum Informacyjnego Rządu nie chciał udzielić informacji, dlaczego redakcja nie zostanie wpuszczona.
Adrian Borecki dodał, że operator TV Republika nie został dopuszczony nawet do tego, by "ograć" powitanie Olafa Scholza przez Donalda Tuska.
Eksperci wskazują, że taka sytuacja może stanowić naruszenie prawa poprzez tłumienie krytyki prasowej.