Tymczasem Jacek Żakowski w rozmowie z portalem niezależna.pl zaprzecza, by miał jakiekolwiek powiązania z WSW, przysłał także sprostowanie.
- Opublikowana przez Niezależną informacja, jakobym odbył przeszkolenie w peerelowskiej Wojskowej Służbie Wewnętrznej, jest nieprawdziwa. Służbę wojskową (obowiązkową dla mężczyzn, którzy ukończyli studia) odbyłem w Szkole Podchorążych Rezerwy Wojsk Łączności w Zegrzu. Sugestie, że miałem jakiekolwiek powiązania z kontrwywiadem, są niezgodne z prawdą – stwierdził Jacek Żakowski.
Szkoła Podchorążych w Zegrzu, w której odbył służbę Żakowski, była pod szczególna opieką WSW ze względu na charakter szkolenia. Byli do niej kierowani wybrani wcześniej przez WSW absolwenci studiów. O zainteresowaniu wojskowych służb specjalnych Żakowskim świadczą m.in. dokumenty znajdujące się w teczce WSW obecnego redaktora „Polityki”.
Poniżej publikujemy jeden z dokumentów, który znajduje się w teczce Jacka Żakowskiego z WSW, świadczący o zakwalifikowaniu go przez wojskowa bezpiekę do szkolenia.
