Miejscowa policja relacjonuje, że pod koniec lipca zgłosiła się mieszkanka miasta i poinformowała funkcjonariuszy, że padła ofiarą przestępstwa.
- Kobieta oświadczyła, że skradziono jej oszczędności w kwocie ponad 4 tys. złotych oraz kartę kredytową. Kobieta nie potrafiła dokładnie określić okoliczności, w jakich doszło do kradzieży, jednak nie wykluczyła, że mógł zrobić to jej syn – informuje policja.
Kryminalni zajęli się sprawą, a po przeanalizowaniu zebranego materiału potwierdzili przypuszczenia pokrzywdzonej.
- Policjanci ustalili, że kobiecie pieniądze ukradł jej syn; kryminalni na terenie Piły zatrzymali złodzieja. Trafił on prosto do policyjnego aresztu. Mężczyzna nie potrafił usprawiedliwić przyczyn swojego zachowania. Próbował na początku nawet tłumaczyć, że matka sama przekazała mu gotówkę, jednak teraz za swoje nieodpowiedzialne postępowanie odpowie przed sądem informuje podkom. Żaneta Kowalska z KPP w Pile.
29-latek był już wcześniej karany. Teraz, za kradzież, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.