Osłabienie węchu oraz utrata zdolności do wyczuwania zapachów mają duży wpływ na ryzyko wystąpienia depresji u seniorów. Wykazały to najnowsze badania prowadzone przez Johns Hopkins University School of Medicine w Baltimore (USA) i opublikowanych w czasopiśmie „Journal of Gerontology”.
Badanie trwało osiem lat. Uczestniczyło w nim 2125 seniorów żyjących samodzielnie w wieku od 70. do 73 lat. Warto podkreślić, że w momencie włączenia do badania wszyscy byli zdrowi, w wieku od 70. do 73 lat. Stan ich zdrowia monitorowano co 6 miesięcy przez telefon, bądź raz w roku osobiście. Sprawdzano między innymi ich mobilność, występowanie objawów depresji oraz zdolności do wyczuwania różnych zapachów. Regularnie monitorowano ich zdrowie, w tym zdolności węchowe oraz objawy depresji.
Na początku badania stwierdzono, że 48% badanych miało prawidłowy zmysł węchu, 24% miało hiposmię (osłabienie węchu), a kolejne 24% cierpiało na istotną utratę węchu (anosmię). W ciągu ośmiu lat u 25% uczestników badania rozwinęły się znaczne objawy depresji. Okazało się, że osoby, które miały osłabiony lub utracony zmysł węchu na początku badania, miały wyższe ryzyko wystąpienia objawów depresji w porównaniu z seniorami, którzy mieli prawidłowo działający zmysł węchu. Istniała również zależność między stopniem osłabienia zmysłu węchu a ryzykiem depresji. Te wyniki pozostały istotne nawet po uwzględnieniu innych czynników, takich jak wiek, dochód i styl życia.
Obserwowaliśmy wielokrotnie, że słaby węch może być wczesnym sygnałem ostrzegawczym chorób neurodegeneracyjnych, jak choroba Alzheimera czy choroba Parkinsona, a także ryzyka zgonu. To badanie wskazuje na jego związek z ryzykiem objawów depresji.
Badacze zaznaczają, że osłabienie węchu może być wczesnym sygnałem ostrzegawczym chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera i choroba Parkinsona, oraz może wiązać się z większym ryzykiem zgonu.
Teraz odkryto również związek między osłabieniem węchu a ryzykiem wystąpienia depresji. Pogorszenie zmysłu węchu wpływa na wiele aspektów naszego zdrowia i zachowań, takich jak rozpoznawanie zepsutego jedzenia czy szkodliwych gazów, a także czerpanie radości z jedzenia. Autorzy badania zauważają, że osłabienie węchu może służyć jako wskaźnik ryzyka depresji, chociaż nie dowodzi, że jest jej bezpośrednią przyczyną.
Zmysł węchu działa dzięki specjalistycznym neuronach węchowych, które znajdują się w nabłonku węchowym nosa. Przenoszą one bodźce węchowe do mózgu, gdzie są analizowane i interpretowane. Struktury mózgu odpowiedzialne za pamięć, podejmowanie decyzji i reakcje emocjonalne, takie jak ciało migdałowate i hipokamp, są powiązane z opuszką węchową, gdzie występują pierwsze połączenia synaptyczne neuronów węchowych. Badacze spekulują, że podłożem zarówno osłabienia węchu, jak i wystąpienia objawów depresji mogą być podobne mechanizmy, takie jak zmiany poziomu serotoniny w mózgu oraz zmiany objętości mózgu związane z wiekiem.