14 lutego obchodzimy Walentynki – zgodnie z tradycją jest to przypadające co roku święto zakochanych. Tego dnia ukochane osoby obdarowywane są upominkami lub otrzymują listy z wyznaniem miłosnym. Doskonałym pomysłem jest także romantyczna kolacja. A skoro o niej mowa, warto przyjrzeć się nieco bliżej szczególnym walorom niektórych potraw, znanych szerzej jako afrodyzjaki. Jak poprawnie wykorzystać je w kuchni? Odpowiedź w naszym tekście.
Zdania na temat skuteczności afrodyzjaków są podzielone. Jedni uważają, że ich moc jest ogromna, inni natomiast zupełnie nie wierzą w ich właściwości. Pewne jest natomiast to, że afrodyzjaki raczej nikomu nie zaszkodzą, a ich umiejętne wykorzystanie w kuchni może sprawić, że romantyczna kolacja przy świecach będzie wyjątkowa.
Nazwa afrodyzjak wywodzi się od Afrodyty – imienia greckiej bogini miłości. Co ciekawe w związku z tym, że zgodnie z treścią mitów – narodziła się ona z morskiej piany, wśród naturalnych afrodyzjaków znajdziemy bardzo wiele substancji i produktów pochodzących właśnie z morza.
No dobrze, ale jak właściwie działają afrodyzjaki? Ich zadanie jest proste – chodzi o wyzwalane z nich substancje poprawiające nastrój, które w połączeniu z dobrym jedzeniem dodatkowo wpływa na poprawę humoru. Kluczowe znaczenie w kontekście afrodyzjaków ma odgrywa jednak miłość, dlatego szczególnym uznaniem cieszą się te produkty lub ich składniki, które mają zdolność zwiększania libido.
Zdecydowanie największą popularnością wśród afrodyzjaków cieszą się: szampan, kawa z dodatkiem imbiru, cynamonu i koziego mleka, owoce morza, morele zmiksowane z mleczkiem pszczelim. A jednym z najsilniejszych afrodyzjaków występujących naturalnie w przyrodzie jest johimbina - alkaloid uzyskiwany z kory drzewa z gatunku johimba lekarska, a także z azjatyckiego krzewu rauwolfia żmijowa.
Afrodyzjaki w kuchni? Gdzie jeszcze występują?
Walentynki od lat uchodzą za jeden z najgorętszych dni każdej zimy. 14 lutego ogromną popularnością cieszą się restauracje oferujące rezerwacje dla dwojga, w których kolacja przy świecach nabiera szczególnego znaczenia. W związku z pandemią sporo się jednak zmieniło. Walentynki 2021 to dla wielu zakochanych nie lada wyzwanie. A przecież wcale nie musi tak być. Zamiast kolejnego pluszaka lub balona w kształcie serca warto wziąć sprawy w swoje ręce i zaskoczyć swoją drugą połówkę na przykład romantyczną kolacją dla dwojga przygotowaną i podaną w domowym zaciszu.
Organizacja tak wyjątkowego wieczoru wbrew pozorom nie jest taka trudna. Wystarczą eleganckie dekoracje, świece, dobra muzyka i przede wszystkim wyjątkowe dania, które dadzą rozkosz podniebieniu i będą prawdziwą ucztą dla zmysłów.
Jednym z walentynkowych pewniaków, który pozytywnie wpływa zarówno na libido, jak i potencję jest… seler (naciowy, jak również jego korzeń). To niezwykle bogate źródło potasu, cynku oraz asparaginy, dlatego nie bez powodu to niepozorne warzywo zajmuje wysoką pozycję na liście naturalnych afrodyzjaków.
Trzeba jednak przyznać, że jedzenie natki selera lub kawałków jego korzenia nie wydaje się zbyt romantycznym doznaniem. Dlatego dobrą propozycją może się okazać walentynkowa sałatka z selera naciowego z dodatkiem granatu (zwiększa poziom testosteronu) oraz pieczonego buraka (betaina to składnik antydepresantów). Składniki sałatki warto doprawić papryczką chilli (stymuluje wydzielanie hormonów szczęścia). Do pełni szczęścia brakuje jeszcze odrobina soku z cytryny, 1-2 łyżki musztardy lub majonezu oraz garść orzechów włoskich (we Francji nawet ich popiół z ich łupin uznaje się za afrodyzjak).
Ciekawym pomysłem jest także pasta z awokado – czyli guacamole. Do rozgniecionego widelcem miąższu z awokado wystarczy dodać posiekaną papryczkę chilli, pomidor oraz ząbek czosnku. Doprawić solą, pieprzem i kolendrą, a na koniec skropić sokiem z limonki.
Świetnym pomysłem na dodatek do romantycznej kolacji jest także szampan – najlepiej w połączeniu z truskawkami lub świeżymi figami. Warto też rozważyć podanie czekoladowego fondue.
Przygotowanie romantycznej kolacji we własnym domu jest jak najbardziej możliwe. Wiadomo jednak, że nawet miłość od pierwszego wejrzenia warto odpowiednio pielęgnować. Warto zatem sięgnąć po sprawdzony sposób: przez żołądek – do serca.
Podaliśmy już prosty przykład wykorzystania afrodyzjaków w potrawach, jednak jeśli jednak chcecie nieco bardziej zaszaleć w kuchni, podpowiadamy, jak jeszcze warto urozmaicić walentynkowe menu.
Najważniejsze jest to – aby dobrać odpowiednie danie do upodobań ukochanej osoby. Przecież nie wszyscy muszą być smakoszami egzotycznych potraw lub owoców morza. Nie próbujmy zatem na siłę uszczęśliwiać drugiej osoby wyszukanymi potrawami tylko dlatego, że uznano je za afrodyzjaki. Poza tym planując romantyczną kolacje należy brać pod uwagę własne umiejętności kulinarne. Jeśli do tej pory popisowym „daniem” było zagotowanie wody w garnku, lepiej nie porywać się na przyrządzanie homara lub innych równie wykwintnych dań. Spokojnie… z tej sytuacji także jest wyjście.
Wyjątkowość walentynkowego wieczoru można podkreślić sięgając po urozmaicone warianty kulinarnych klasyków. Pierogi z mięsem można podać w wariancie z delikatną wątróbką, pod kołderką z jabłek i miodu. Zamiast smażyć filet z kurczaka, warto przyrządzić faszerowane szpinakiem i ricottą roladki drobiowe z suszonymi pomidorami. Czasem warto trochę poeksperymentować.
Walentynkowe menu i kolacja przy świecach to wyśmienita okazja, aby popuścić nieco wodze swoich kulinarnych fantazji.
Zwłaszcza, gdy gotowanie w domu, stało się już codzienną rutyną, łatwo będzie zapomnieć, że Walentynki to szczególna okazja do urozmaicenia domowego jadłospisu.
Tymczasem warto postawić na mniej oczywiste połączenia smaków, których nie jadamy każdego dnia. 14 lutego warto sięgnąć po klasyczny wariant afrodyzjaków – czyli owoce morza. Jeśli nie jesteśmy fanami tych bardziej wyszukanych jak homary, małże i krewetki, z powodzeniem można użyć nawet łososia. Ma on tę zaletę, że jest dość powszechnie dostępny, a pozwala przyrządzić wyjątkowe przystawki, a także dania główne.
Jeśli mamy nieco więcej odwagi do eksperymentowania w kuchni można sięgnąć po mniej oczywiste gatunki ryb takie jak tołpyga lub sandacz. Warto pamiętać, że z krewetkami również powinni sobie poradzić nawet mniej doświadczeni kucharze. W sklepach można już kupić krewetki poddane wstępnej obróbce. Wszelkiej maści skorupiaki pierwszorzędnie smakują z prostymi sosami, z masłem i dodatkiem czosnku.
Poniżej kilka sprawdzonych przepisów, które sprawią, że walentynkowa kolacja dla dwojga będzie naprawdę wyjątkowa.
Pamiętaj, że wytrawne dania wyśmienicie smakują w połączeniu ze słodkimi akcentami. Pestki granatu poza tym, że wyglądają dekoracyjnie są sprawdzonym afrodyzjakiem. Podobnie jak figi i daktyle, które dodatkowo doskonale łączą się z wędlinami i serami, a w czasie deseru królują zestawienia czekolady i chili.
Dla wszystkich, którzy nie zdążyli zaplanować romantycznej kolacji wcześniej mamy coś specjalnego. Wystarczy wybrać mniej skomplikowane w przygotowaniu dania i przekąski, które nadal będą smakować wyśmienicie i prezentować się efektownie.
Kolorowe zupy kremy są trafionym pomysłem na rozpoczęcie posiłku. Tym bardziej, że lutowe wieczory bywają chłodne. W ramach starterów sprawdzają się wytrawne tartaletki z mięsem i warzywami.
Stawiajcie na łatwe w wykonaniu dania, które w prosty sposób można udekorować. Sałatki z orzechami i grzanki posypane kiełkami są mile widziane. Kawałki serów pleśniowych wyglądają w tego typu kombinacjach bardzo kusząco. Świetnie sprawdzą się faszerowane warzywa. Papryki z nadzieniem podczas pieczenia zachowują swój apetyczny kształt. Możecie użyć cukinii albo grzybów. Nie zapominajcie o bogatych w składniki zapiekankach. Ten niezwykły wieczór uświetni z pewnością placek na słono w stylu francuskim. Różnorodne tarty też wchodzą w grę. Dla zaoszczędzenia czasu do ich zrobienia warto sięgnąć po ciasto filo lub francuskie. A nadzienie? Tu wszystkie chwyty są dozwolone! Ograniczeniem jest jedynie wyobraźnia