Od dłuższego czasu dochodzi w Polsce do eskalacji działań środowisk antyklerykalnych i lewicowych. Przywileje dla osób LGBT, a także tzw. prawo do aborcji coraz częściej pojawiają się także na sztandarach ugrupowań liberalnych. Tego typu atmosfera powoduje niespotykaną dotychczas falę hejtu, ale również kneblowanie ust „myślącym inaczej”. Wczoraj warszawski muzyk został ocenzurowany na skutek zmasowanej lewackiej akcji . - W moim klipie cytowałem zasady wynikające z Pisma Świętego i Katechizmu Kościoła Katolickiego. Tam żadnej nienawiści nie było - mówi w rozmowie z Niezalezna.pl raper Paweł Michalik - KARAT.
Kiedy „artystka” Dorota Nieznalska w 2001 roku zaprezentowała swoją instalację pt. Pasja, przedstawiającą genitalia zawieszone na Krzyżu, środowiska lewicowe piały z zachwytu i broniły obrazoburczego „dzieła”, argumentując, że sztuki nie można cenzurować. Podobnie rzecz się miała kilka tygodni temu, w odniesieniu do zbezczeszczenia wizerunku Matki Boskiej, której kolejna „artystka” wkleiła w aureolę tęczę, mającą symbolizować środowiska LGBT. Kiedy zaś ktoś śpiewa, cytując Pismo Święte, to już zdaniem środowisk lewackich nie jest sztuka i należy to ocenzurować.
Warszawski raper Paweł Michalik, ps. KARAT zamieścił kilka dni temu na swoim kanale na YouTube klip z utworem pt. „Grzechy Sodomskie”. Piosenka miała promować jego drugą w karierze płytę o tematyce patriotycznej, a w teledysku gościnnie wzięła udział olimpijka Zofia Klepacka, która od kiedy sprzeciwiła się publicznie tzw. warszawskiej karcie LGBT+ jest regularnie hejtowana przez lewackich aktywistów i liberalne media.
Tematem błyskawicznie zainteresowała się m.in. „Gazeta Wyborcza”, a klip z utworem zawierającym cytaty z Pisma Świętego i Katechizmu Kościoła Katolickiego został przez YouTube usunięty.
Zofia Klepacka wystąpiła w homofobicznym i antyaborcyjnym teledysku "Grzechy sodomskie"https://t.co/Lnazo5s8Zq
— Gazeta Wyborcza.pl (@gazeta_wyborcza) 11 czerwca 2019
- Dotychczas zdarzały mi się jedynie blokady na Facebooku, głównie za udostępnienia treści, które zdaniem administratorów łamały zasady portalu. Nigdy nie blokowano mnie za publikowanie moich utworów
- powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl Paweł Michalik.
- Kiedy zamieściłem na YouTube klip „Grzechy Sodomskie” pojawiło się bardzo dużo pozytywnych komentarzy. Natomiast po tym, jak m.in. „Wyborcza” „Newsweek” i „Wprost.pl” opublikowali na swoich łamach informacje o moim teledysku lewacy ruszyli do ataku. Komentujący pisali, żeby zgłaszać do administratora mój klip. Pojawiły się „argumenty”, że to jest średniowiecze itp.
- dodał raper.
Do muzyka docierały informację o tym, że link do jego teledysku był umieszczany na różnych forach i grupach (lewackich i sympatyzujących z LGBT) z sugestią, żeby masowo zgłaszać ten utwór do administratora, jako łamiący zasady YouTube.
- W moim klipie cytowałem zasady wynikające z Pisma Świętego i Katechizmu Kościoła Katolickiego. Tam żadnej nienawiści nie było. Żadnych słów wulgarnych pod adresem ludzi LGBT nie używałem
- podkreślił Michalik, wskazując jednocześnie kolejną możliwą przyczynę zacietrzewienia środowisk lewicowych.
- W utworze, oprócz cytowania Słowa Bożego pojawił się także wątek aborcji, na przykładzie dziewczyny, która chciała zabić swoje dziecko, ale ostatecznie odstąpiła od tego zamiaru, dzięki wierze w Boga
- wskazał raper.
Michalik zaznaczył, że znajomi ostrzegali go o możliwości usunięcia tego klipu z YouTuba, ale on sam nie wierzył, że cytowanie Pisma Świętego może być dla niektórych tak kontrowersyjne.
- Mam kolegów, którzy za podobne rzeczy mają nawet sprawy karne, ale nie wierzyłem, że tak się może stać w przypadku tego utworu. Nie było w moim klipie żadnej nienawiści, tylko słowa pochodzące z Pisma Świętego
- podkreślił muzyk.
- Wydaje mi się, że włożyłem kij w mrowisko. Te tematy, czyli homoseksualizm, aborcja i dodatkowo jeszcze Zośka [Zofia Klepacka, która gościnnie wystąpiła w teledysku – red.], która jest obecnie „na celowniku” spowodowały taką reakcję
- ocenił kuriozalną akcję lewackich środowisk raper.
„KARAT NM” (Paweł Michalik) przeszedł drogę nawrócenia, o czym często mówi w swoich utworach. „Orzeł i Syrenka” to tytuł drugiej płyty artysty. W jego utworach promowane są pozytywne wartości, takie jak Bóg, Honor, Ojczyzna, śpiewa także o zamiłowaniu do sportu.
Raper prezentuje swoje utwory m.in. na stronie internetowej, gdzie można zobaczyć ocenzurowany przez YouTube klip pt. „Grzechy Sodomskie” [LINK DO STRONY]