Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Były lider Pink Floyd zarzuca Zełenskiemu "totalitaryzm" i pisze list do jego żony. Wcześniej atakował PiS

Były lider Pink Floyd Roger Waters słynie ze swoich zapędów politycznych. Na koncercie w Polsce występował w koszulce "Konstytucja", otwarcie popierając opozycję - z kolei w Meksyku nawoływał, by sprzeciwiać się... Jarosławowi Kaczyńskiemu. Teraz napisał kontrowersyjny list otwarty do pierwszej damy Ukrainy Ołeny Zełenskiej, formułując kuriozalne postulaty. Wygląda na to, że nie krytykuje jedynie... Rosji!

Roger Waters
Roger Waters
Autorstwa Roger_Waters_en_el_Palau_Sant_Jordi_de_Barcelona_(The_Wall_Live)_-_04.jpg: Alterna2 http://www.alterna2.comderivative work: Kadellar (talk) - Roger_Waters_en_el_Palau_Sant_Jordi_de_Barcelona_(The_Wall_Live)_-_04.jpg, CC BY 2.0, https://comm

Roger Waters podczas swoich koncertów nie unika tematów politycznych, a szczególnie takich, które go w ogóle nie dotyczą. W Gdańsku wyświetlano na telebimie hasło "Konstytucja", a Waters wystąpił w koszulce z tym samym napisem. W ten sposób "wspierał" opozycję. O krok dalej poszedł... w Meksyku. 

Wówczas na telebimie wyświetlił hasło "resist Kaczyński in Poland", czyli... "oprzeć się Kaczyńskiemu w Polsce". Meksykanie, którzy przyszli posłuchać muzyki, musieli być mocno zaskoczeni. Śmiało można przyjąć tezę, że 99 procent (a może i więcej) osób na koncercie nie miało pojęcia, o co chodzi. Porównać to można choćby ze znajomością meksykańskich polityków w naszym kraju. 

To nie zniechęca jednak Watersa, który kolejny raz idzie "w politykę". Tym razem jednak wszedł na grząski grunt, albowiem postanowił zająć się napaścią Rosji na Ukrainę.

Kogo ośmielił się skrytykować? Oczywiście, że nie Rosję. Napisał list otwarty do pierwszej damy Ukrainy Ołeny Zełenskiej. Warto zacytować go w całości. 


Droga Pani Zełenska,

Moje serce krwawi dla Pani i wszystkich ukraińskich oraz rosyjskich rodzin, zdewastowanych przez straszną wojnę na Ukrainie. Jestem w Kansas City, USA. Właśnie przeczytałem fragment na BBC.com najwyraźniej zaczerpnięty z wywiadu, który już Pani nagrała dla programu o nazwie "Sunday with Laura Kuenssberg", który ma być emitowany w BBC dzisiaj (4 września). BBC.com cytuje Panią jako mówiącą, że "jeśli wsparcie dla Ukrainy będzie silne, kryzys będzie krótszy." Hmmm? To chyba może zależeć od tego, co ma Pani na myśli, mówiąc "wsparcie dla Ukrainy"? Jeśli przez "wsparcie dla Ukrainy" rozumie Pani Zachód kontynuujący dostawy broni dla wojsk rządu w Kijowie, to obawiam się, że może się Pani tragicznie pomylić. Dolewanie paliwa, w postaci uzbrojenia, do walki z ogniem, nigdy w przeszłości nie działało na skrócenie wojny i nie będzie działać teraz, szczególnie dlatego, że w tym przypadku większość paliwa jest (a) dolewana do ognia z Waszyngtonu, który znajduje się w stosunkowo bezpiecznej odległości od pożaru, oraz (b) ponieważ "dolewający paliwo" już zadeklarowali zainteresowanie tym, aby wojna trwała jak najdłużej. Obawiam się, że my, a przez nas rozumiem ludzi takich jak Ty i ja, którzy faktycznie chcą pokoju na Ukrainie, którzy nie chcą, aby rezultatem była konieczność walki do ostatniego ukraińskiego życia, a być może nawet, jeśli dojdzie do najgorszego, do ostatniego ludzkiego życia; że jeśli chcemy osiągnąć inny rezultat, być może będziemy musieli poszukać innej drogi, a ta droga może leżeć w uprzednio zadeklarowanych dobrych intencjach Pani męża.

[....]

Można tylko przypuszczać, że polityka wyborcza Pani męża nie spodobała się pewnym frakcjom politycznym w Kijowie i że frakcje te namówiły Pani męża do diametralnej zmiany kursu, ignorując mandat narodu. Niestety, Pani małżonek zgodził się na te totalitarne, antydemokratyczne odrzucenie woli narodu ukraińskiego, a siły skrajnego nacjonalizmu, które czaiły się w cieniu, od tego czasu rządzą Ukrainą. Od tego czasu przekroczyły one również wiele czerwonych linii, które przez wiele lat były dość wyraźnie wyznaczane przez waszych sąsiadów, Federację Rosyjską, a w konsekwencji to oni, skrajni nacjonaliści, skierowali wasz kraj na drogę do tej katastrofalnej wojny.

Nie będę kontynuował.

Jeśli się mylę, proszę o pomoc w zrozumieniu jak? Jeśli się nie mylę, proszę pomóżcie mi w moich uczciwych staraniach, aby przekonać naszych przywódców do zaprzestania rzezi, rzezi, która służy tylko interesom klas rządzących i skrajnych nacjonalistów zarówno tu na Zachodzie, jak i w waszym pięknym kraju, kosztem reszty nas, zwykłych ludzi zarówno tu na Zachodzie, jak i na Ukrainie, a w rzeczywistości zwykłych ludzi wszędzie na całym świecie.

Czy nie lepiej domagać się realizacji obietnic wyborczych Pani męża i położyć kres tej śmiertelnej wojnie?


List Watersa, "ubolewającego" także nad rosyjskimi rodzinami, spotkał się z dużym odzewem. Muzyk jest mocno krytykowany. - Lepiej rób muzykę. Politykę rozumiesz nieporównywalnie gorzej, dlatego rosyjska propaganda może Ciebie łatwo używać - napisał dziennikarz i polityk ukraiński Wołodymyr Ariew. Z kolei były wicepremier Ukrainy Pawło Rozenko skomentował wpis artysty następująco: "Putin zabił ponad 500 ukraińskich dzieci, a Ty go chronisz. Oszalałeś, Roger?". 

Bardziej prawdopodobne jest to, że Waters nie tylko nie oszalał, ale chłodno realizuje wcześniej przyjęty plan. W przeszłości rozmawiał bowiem z propagandową tubą Kremla Russia Today, wychwalając Władimira Putina i obrażając Donalda Trumpa. 

 W porównaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, Trump to kompletny błazen, który  nie ma sensu. Nic o niczym nie wie. (…) Putin może jest głodny władzy, ale przynajmniej jest spójny. Przynajmniej umie napisać w całości zdanie. Przynajmniej czyta o sytuacjach politycznych w miejscach, w których jest zaangażowany jego kraj.

– mówił Roger Waters. To wyjaśnia fakt, za kim opowiedział się w trwającej wojnie. 

Ołena Zełenska odpowiedziała muzykowi: "To Rosja zaatakowała Ukrainę, niszczy miasta i zabija cywilów. Ukraińcy bronią swojej ziemi i przyszłości swoich dzieci. Jeśli się poddamy - przestaniemy jutro istnieć. Jeśli Rosja się podda - wojna się zakończy" - napisała pierwsza dama Ukrainy. Zwróciła się do Watersa: "Rogerze Watersie, lepiej poproś o pokój prezydenta Rosji. Nie Ukrainę".

 



Źródło: niezalezna.pl

#Ukraina #Roger Waters

Michał Kowalczyk