Przełom jesieni i zimy to tradycyjnie czas wzrostu liczby przeziębień, a także zachorowań na grypę czy inne choróbska, jakie dopadają nas w grudniu. Szczególnie narażone na choroby są dzieci, które mają słabszy układ odpornościowy. Kluczową rolę dla jego wzmocnienia pełni właściwa dieta. Powinna być bogata m.in. w warzywa, które są źródłem niezbędnych witamin, minerałów i błonnika. Nie od dziś jednak wiadomo, że nasze pociechy nie przepadają za tym elementem pożywienia. Jak je zachęcić do jedzenia warzyw? Jest na to sposób. Wystarczy, że zrobisz tę jedną prostą rzecz, a Twoje dzieci już nigdy nie będą patrzyły z obrzydzeniem na zdrową żywność. Wprowadź do codziennych posiłków elementy zabawy i estetyki. Jak to działa?
Badania pokazują, że dzieci jedzą oczami. Czy w przeszłości nie zdarzało ci się zganić malucha za to, że uznał coś za niesmaczne, mimo tego, że nigdy nie spróbował? No właśnie – bardzo często dzieci odrzucają jedzenie tylko dlatego, że źle wygląda!
Co najbardziej pociąga dzieci? Oczywiście bajki. Dlaczego? Bo są dynamiczne, ciągle coś się zmienia, no a przede wszystkim jest kolorowo i zabawnie. Niech tak samo zacznie się dziać na waszych talerzach. Jeśli danie, które zrobisz będzie ciekawe, wielobarwne, a zarazem z pomysłem, wówczas szanse, że dziecko je spróbuje znacząco rosną. Jak to zrobić? Już podpowiadamy.
Zamiast podawać warzywa w nudny sposób, zrób z nich małe dzieła sztuki. Niech posiłki wyglądają jak kolorowe, jadalne obrazki. Przecież rzodkiewki idealnie nadają się na oczy, marchewka na nos, a z pomidorków koktajlowych można ułożyć uśmiechnięte usta. I mamy gotową całą, kolorową buzię do schrupania.
Inny pomysł, to obrazek, na którym znajdzie się las i kłębiaste chmurki. Rolę drzew świetnie odegrają brokuły, natomiast puree ziemniaczane idealnie nadaje się to skomponowania zachmurzonego wesoło nieba. Można też ułatwić sobie życie i skorzystać z gotowych foremek, które można kupić w sklepach z rozmaitościami. To z pewnością przyniesie efekt, ponieważ dzieci chętniej jedzą to, co wygląda ciekawie i bawi je wizualnie.
Innym sposobem na zachęcenie dziecka do jedzenia warzyw jest zaangażowanie go w przygotowanie posiłków. Jeżeli bowiem maluch „zainwestuje” swój czas, siły i zaangażowanie w kuchni, wówczas z mniejszym prawdopodobieństwem odmówi zjedzenia potrawy, którą sam przygotował. Mniejszym dzieciom można dać proste zadania do wykonania. Niech pokroją gotowane, miękkie warzywa plastikowym nożem. Same wybiorą warzywa, które mają się znaleźć na talerzu. Wreszcie same stworzą własne kanapki. Przecież pokolenie obecnych 50. czy 40, latków już w pierwszej klasie szkoły podstawowej robiło kanapki w ramach zajęć praktycznych.
Jeszcze innym sposobem jest przemycanie warzyw w ulubionych potrawach naszych milusińskich. Zamiast czekolady lepiej dodać na słodko, do naleśników, startą marchewkę. Do smarowania chleba zamiast masła czy serka idealnie nada się dobrze przyprawiony dip ze zblendowanych warzyw.
Jak widać więc przekonanie dzieci do zdrowej kuchni wcale nie musi być walką. Wręcz przeciwnie - może się stać zabawą. I tak traktuj jedzenie warzyw, a szybko zobaczysz zmianę w podejściu dzieci.