Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

To ludzie powinni dostosować się do dzików!? Kinga Rusin przeszła samą siebie

Kinga Rusin nie daje za wygraną. Po wypowiedzi rzeczniczki Komisji Europejskiej potrzebowała dnia, by znaleźć jakiś punkt zaczepny i znalazła! TVN-owska celebrytka alarmuje: "nie było mowy o wybiciu WSZYSTKICH dzików. A tak może się skończyć rozpoczęty dziś odstrzał!" Ale to co dziennikarka wypisuje dalej na swoim Instagramie, to prawdziwa abstrakcja.

Kinga Rusin
Kinga Rusin
youtube.com/printscreen

Do Kingi Rusin zdają się nie docierać wszelkie informacje o szczegółach depopulacji dzika w Polsce. Celebrytka nie wie, że minister środowiska Henryk Kowalczyk wydał zakaz strzelania do ciężarnych loch. Nie wie też, że dzików nie da się dokładnie policzyć ponieważ wciąż się przemieszczają i pyta dlaczego politycy podają na ten temat sprzeczne dane.

Wie natomiast, bo tak powiedzieli jej anonimowi "eksperci", że skutki redukcji populacji dzika będą dla nas tragiczne. Mało tego, Rusin twierdzi, że ministrowie kłamią i tak naprawdę chcą wybić wszystkie dziki!

Dziś wystosowała kolejny dramatyczny apel o wspieranie dzików, w którym podzieliła się własną interpretacją słów rzeczniczki Komisji Europejskiej.

Do wszystkich zdezorientowanych wypowiedzią rzeczniczki Komisji Europejskiej: NIE powiedziała ona , że należy wybić WSZYSTKIE dziki w Polsce. A tak może się skończyć rozpoczęty dziś odstrzał!

- tłumaczy gwiazda TVN.

Skutki wybicia dzików będą tragiczne dla całych ekosystemów. Brak tych zwierząt może zaburzyć równowagę przyrodniczą. EKSPERCI OSTRZEGAJĄ, że może przyczynić się też do zwiększenia liczby owadów w lasach a tym samym znacznego zwiększenia występowania chorób przez nie przenoszonych na ludzi np. borelioza, kleszczowe zapalenie mózgu 

- straszy w dalszej części bardzo długiego wpisu.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Do wszystkich zdezorientowanych wypowiedzią rzeczniczki Komisji Europejskiej: NIE powiedziała ona , że należy wybić WSZYSTKIE dziki w Polsce. A tak może się skończyć rozpoczęty dziś odstrzał! *** Nie ustawajmy więc w protestach wobec planowanej skali odstrzału! Petycję przeciwko odstrzałowi dzika podpisało już ponad 366 tys. osób! Jednocześnie wysłaliśmy ponad 160 tys. listów w tej sprawie do premiera. *** Przypomnijmy, że drastyczna redukcja liczby dzików już się odbyła: w ciągu ostatnich 3 lat odstrzelono ponad 900 tys. (!) osobników, a plan na 2018/2019 zrealizowano wg Min. Kowalczyka już w 90%! Właśnie rozpoczęty dodatkowy odstrzał wygląda na zaplanowaną histeryczną masakrę. Nie ma ustawowych górnych limitów odstrzału, a przedstawiciele rządu sami nie wiedzą ile dzików zostało. Min. Ardanowski czy Kowalczyk podają sprzeczne dane, nie pasujące nawet do wskazanych przez Polski Związek Łowiecki. Jest niestety duże prawdopodobieństwo zniszczenia populacji dzika. *** Rzeczniczka KE nie może więc też znać liczby obecnej populacji. Powiedziała wyraźnie, że „odstrzał może być wykorzystywany do REDUKCJI populacji dzików POD WARUNKIEM, że prowadzony jest we właściwym miejscu i we właściwy sposób”. Redukcja to nie eksterminacja i dlatego nawet wielu myśliwych nie chce w niej brać udziału. *** Już ponad 1000 wybitnych polskich naukowców podpisało list do Premiera wskazując, że w Polsce masowy odstrzał przczyni się do....rozprzestrzenienia ASF. Inni eksperci - z Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach wskazują, że „prawdziwą przyczyną rozwoju ASF w Polsce jest brak bioasekuracji i niewystarczająca kontrola sanitarna w branży trzody chlewnej.” Raport NIK z 2017 r. wskazuje zaś, że w Polsce program bioasekuracji w związku z ASF był źle przygotowany i nierzetelnie wdrażany. *** Skutki wybicia dzików będą tragiczne dla całych ekosystemów. Brak tych zwierząt może zaburzyć równowagę przyrodniczą. EKSPERCI OSTRZEGAJĄ, że może przyczynić się też do zwiększenia liczby owadów w lasach a tym samym znacznego zwiększenia występowania chorób przez nie przenoszonych na ludzi np. borelioza, kleszczowe zapalenie mózgu. *** Nie ustawajmy w protestach!

Post udostępniony przez Kinga Rusin- Official Profile (@kingarusin)

Naszą szczególną uwagę przykuła jednak odpowiedź Rusin na jeden z komentarzy. Internautka pyta, w jaki sposób zatem należy działać, by dziki nie wchodziły na osiedla i nie atakowały ludzi. Tu celebrytka ostro popłynęła twierdząc, że to my powinniśmy się do dzików dostosować, bo one... przychodzą do siebie.

Nie dokarmiać! To nie będą przychodzić. Wcześniej człowiek zabrał im dom i wybudował tam bloki. One przychodzą do siebie. To my powinniśmy nauczyć się jak z nimi żyć i nie robić im krzywdy. Za to zakładam się, że w tej okolicy nie ma kleszczy!!!

- wymądrza się Rusin.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

#Kinga Rusin #dziki

redakcja