Od bezprawnego przejęcia TVP przez nominatów Sienkiewicza nie minął jeszcze miesiąc, a już widać konkretne efekty nowej "linii programowej". Po tym jak z portalu VOD TVP usunięto "Reset" oraz szereg innych produkcji, teraz postawiono na promocję "słusznych" treści. Na głównej stronie serwisu internauci zachęcani są do obejrzenia... "Zielonej granicy" Agnieszki Holland. Z kolei w mailu do subskrybentów portalu napisano, że paszkwil ten jest "przejmująco aktualny" a także "trafia prosto w serce i nikogo nie pozostawia obojętnym".
Jedną z pierwszych decyzji, jakie podjęły neo-władze TVP 20 grudnia ub.r., było usunięcie z biblioteki portalu VOD TVP serialu dokumentalnego "Reset", który pokazywał prorosyjską politykę rządu Donalda Tuska w latach 2007-2014. Teraz uzurpatorskie władze postanowiły zaproponować użytkownikom portalu oglądanie paszkwilu "Zielona granica". Materiał jest promowany na stronie głównej słowami: "Nagrodzony na festiwalu w Wenecji przejmujący film Agnieszki Holland o tym, że każdy z nas może znaleźć się w sytuacji granicznej i wybierać między dobrem a złem".
Oprócz tego, do subskrybentów pakietu VOD+ skierowano wiadomości e-mailowe zatytułowane: "Zielona granica Agnieszki Holland w TVP VOD. Oglądaj wieczorem na życzenie". Napisano tam również, że "przejmująco aktualna „Zielona granica” to kino zaangażowane w istotny temat". Wskazano też, że jest to "kino, które otwiera oczy, trafia prosto w serce i nikogo nie pozostawia obojętnym".
"Zielona granica" to film Agnieszki Holland, który dotyczy wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. W filmie polskie służby mundurowe zostały przedstawione jako bezwzględni okrutnicy, kierujący się niskimi pobudkami i niestroniący od aktów przemocy. Film wywołał silna krytykę ze strony sporej części Polaków, która nie godzi się na obrażanie polskiego munduru.