Brytyjska policja ostrzega, przed kolejną już niebezpieczną grą o nazwie "Manhunt!", czyli "obława". Jeden z nastoletnich uczestników tej "zabawy" trafił do szpitala.
Gra "Manhunt" przypomina zabawę w "chowanego", ale z... duszeniem. Kiedy szukająca osoba znajdzie swoją ofiarę, może zacisnąć ręce na jej szyi.
Brytyjskie media opisują przypadek, w którym gra mogła zakończyć się tragicznie. 16-latek był duszony aż do utraty przytomności. Na szczęście do szpitala trafił jedynie z guzem. Po serii badań chłopak został zwolniony do domu.
Brytyjska policja traktuje ten przypadek bardzo poważnie i ostrzega.
– Gra "Manhunt!" jest popularna wśród nastolatków. Niestety jedna z grających w nią osób została duszona aż do utraty przytomności. Chłopak trafił do szpitala z guzem na głowie. Szczęśliwie nie miał poważniejszych obrażeń. Konsekwencje mogą być jednak o wiele poważniejsze – powiedział rzecznik West Mercia Police.
– Grając w tę grę możemy nie tylko poważnie kogoś zranić, ale też stanąć przed sądem i mieć wpis w kartotece – dodał.