W dniu wyborów do Parlamentu Europejskiego Kinga Rusin, gdy tylko zobaczyła Zofię Klepacką - windsurferkę, mistrzynię świata i medalistkę olimpijską - zaczęła krzyczeć: "wstyd". Klepacka nagrała zdarzenie telefonem komórkowym i zamieściła w mediach społecznościowych. Poszło oczywiście o różnice poglądowe - konkretnie o stosunek do środowiska LGBT+ i jego wpływ na najmłodszych.
Choć to gwiazda TVN zaczepiła Klepacką jako pierwsza, to inni celebryci stanęli w obronie Rusin. Wśród nich jest Borys Szyc.
"Jesteś żałosna, dziewczynko. Oddaj te medale i nie noś orła, bo przynosisz wstyd"
- stwierdził.
Dziennikarz Rafał Otoka-Frąckiewicz postanowił w tej sytuacji przypomnieć, że Zofia Klepacka oddała swój medal. A właściwie sprzedała, a dochód przekazała na leczenie pięcioletniej dziewczynki.
Te Borys Szyc, przekaż Kini Rusin, że Klepacka oddała swój medal, a konkretnie sprzedała go, żeby ratować chore dziecko. Kupił go Kulczyk. Sprzedasz swojego Oscara i dasz hajs na pomoc bliźnim? A no tak, przecież nie masz Oscara :)
- napisał publicysta na Twitterze.
Te @szyc_borys przekaż Kini Rusin, że @klepackateam oddała swój medal, a konkretnie sprzedała go, żeby ratować chore dziecko. Kupił go Kulczyk. Sprzedasz swojego Oscara i dasz hajs na pomoc bliźnim? A no tak, przecież nie masz Oscara :) https://t.co/Qx9L6TkN1P
— Rafał Ot-Frąckiewicz (@rafalhubert) 29 maja 2019
No i komu teraz powinno być wstyd?