10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Przez jedzenie bananów giną... orangutany? Gorąca dyskusja w "#Jedziemy" po słowach Lubnauer

Katarzyna Lubnauer rozbawiła wczoraj do łez sporą część internetu. Udało jej się to za sprawą kuriozalnej wypowiedzi na temat jedzenia bananów, które zagraża bytowi... orangutanów. Goście Michała Rachonia w programie "#Jedziemy" nie mieli litości w swoich komentarzach dla słów szefowej Nowoczesnej.

#Jedziemy
#Jedziemy
TVP Info/printscreen

Michał Rachoń przypomniał, że to nie pierwszy raz, kiedy jedzenie bananów wzbudza wśród opinii publicznej pewne kontrowersje. Jakiś czas temu celebryci i niektórzy politycy jedli banany... w imię sztuki.

Teraz sprawa bananów powraca w wielkim stylu! Wszystko za sprawą historii opowiedzianej przez Katarzynę Lubnauer. Polityk przytoczyła w radio przykład dziecka, które nie je bananów, bo przez ich uprawę... giną orangutany.

Wczoraj rozpętała się bitwa na Twitterze na temat bananów, małp i lasów. Znalazły się osoby, które hodują banany, mają swoje plantacje. Nikt nie słyszał o tym, że jakiekolwiek zwierzę trzeba zabijać w tym celu. Szczerze mówiąc ja wymiękam

- skwitował dziennikarz Rafał Otoka-Frąckiewicz.

Widzę, że banan stał się przedmiotem szczególnego zainteresowania środowisk LGBT z racji na swój specyficzny kształt. Banany w Polsce pochodzą głownie z Chin, Afryki, albo Ameryki Łacińskiej. Natomiast Sumatra i Borneo, gdzie żyją orangutany, to nie znalazłem informacji, żeby banany stamtąd do nas przypływały. Ale zwróćmy uwagę, że te protesty klimatyczne młodzieży, które miały miejsce w czasie roku szkolnego, dawały legitymację wagarom, których nie mogli krytykować nawet nauczyciele

- stwierdził Marian Kowalski.

Jeśli chodzi o dziewczynkę, która protestuje przed Sejmem, to okazało się, że już kompletnie nie ma pomysłu nie tylko Katarzyna Lubnauer, ale i zjednoczona opozycja, skoro musi taką franczyzę przeprowadzać, bo ta dziewczynka jest podobna do tej, którą wożą po Europie, po wszystkich gremiach Unii Europejskiej

- zauważył z kolei dziennikarz "Gazety Polskiej" Wojciech Mucha.

Pani Lubnauer pokazuje całą histerię wokół klimatu i walki z ociepleniem. Nikt nie wie o co chodzi do końca. Ktoś coś usłyszał od małej dziewczynki, która pomyliła Borneo z Sumatrą, oraz myśli, że banany hoduje się w Warszawie zabijając małpy, i oni to wszystko powtarzają. Przecież wypowiedzi tej dziewczynki spod Sejmu nie są składne, nie mają większego sensu

- dodał Otoka-Frąckiewicz.

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

#Katarzyna Lubnauer #orangutany #klimat #banany #Jedziemy

redakcja