Napięcia w rodzinie, konflikty, poczucie bezsilności, a nawet stany depresyjne to problemy wynikające z niespłaconych zadłużeń. 45 proc. zadłużonych Polaków oczekiwałoby w tym zakresie wsparcia, doradztwa i pomocy ze strony rodziny. Jednak tylko co piętnasty chciałby, aby wyręczono go w kwestii uregulowania długu. Do skorzystania z takiej pomocy są najbardziej skłonni osoby w wieku 18–24 lat.
Zadłużenia często prowadzą do napięcia, stresu czy kłótni w rodzinach. CO gorsza coraz częściej prowadza do depresji gdyż osoby zadłużone nie dają sobie z tym rady.
Jak wynika z najnowszego badania „Postawy różnych pokoleń Polaków wobec zadłużenia”, przeprowadzonego przez IQS na zlecenie Grupy KRUK, długi mają duże przełożenie na stan emocjonalny. Najczęściej towarzyszą im niepokój i lęk (66 proc.) oraz strach i napięcie (65 proc.). Tylko 5 proc. Polaków zadeklarowało, że długi są im obojętne i nie mają żadnego wpływu na ich samopoczucie.
Zadłużenie w największym stopniu demotywuje przedstawicieli generacji 65+. Z kolei osoby w przedziale wiekowym (39–54 lata) wierzą w siebie i zadłużenie nie powoduje u nich spadku nastroju. Wszystkie grupy wiekowe podkreślały, że najważniejsze cechy charakteru, które pomagają radzić sobie z trudną sytuacją finansową, to konsekwencja (54 proc.), silna wola (45 proc.), wiara w poprawę sytuacji (43 proc.) oraz odporność na stres (39 proc.).
Co ciekawe, im młodsze pokolenie, tym bardziej skore do otwartej rozmowy o finansach. Co trzecia osoba w wieku 18–24 lata twierdzi, że poinformowałby współmałżonka lub partnera o swoich problemach finansowych. Wśród millenialsów ten odsetek wynosi już 25 proc. i spada wraz z wiekiem. Wśród baby boomersów (55-64 lata) na szczerą rozmowę z partnerem zdecydowałby się tylko co dziewiąty przedstawiciel tej grupy wiekowej.
Ponad połowa Polaków (52 proc.) uważa, że nie ma decydującego wpływu na to, czy wpadnie w długi. Z kolei 40 proc. sądzi, że zadłużenie jest konsekwencją życiowej niezaradności.
Jak podkreśla psycholog Roman Pomianowski, młodsze pokolenia są generalnie bardziej skore do optymizmu w kwestii finansów, nierzadko licząc, że w razie problemów będą mogli się zwrócić po pomoc do rodziców. Potwierdzają to zresztą wyniki badania.