Ostaszewska złamała sobie palec w Toruniu. Stwierdziła, że to... "zemsta Rydzyka"
Maja Ostaszewska od dłuższego już czasu angażuje się w każdy możliwy protest. W ramach przypomnienia - gdyby ktoś już zapomniał - zawodowo zajmuje się aktorstwem. Z tej okazji wybrała się do Torunia na 17. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Tofifest, gdzie złamała palec u stopy. Ze sceny próbowała żartować, że to... "zemsta Rydzyka".
Maja Ostaszewska została wyróżniona Złotym Aniołem, czyli nagrodą dla niepokornych twórców filmowych na 17. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Tofifest w Toruniu.
Gdy aktorka wstawała z miejsca, by odebrać nagrodę, doszło do drobnego wypadku. Ostaszewska utykając weszła na scenę i próbowała być zabawna twierdząc, że dopadła ją "zemsta Rydzyka", za "odwiedzenie jego miasta".
Po uroczystości celebrytka dała się zawieźć na ostry dyżur. Tam okazało się, ze ma złamany palec u stopy.