Gala rozdania najważniejszych nagród filmowych odbędzie się dziś w nocy, z kilkumiesięcznym opóźnieniem, ze względu na epidemię koronawirusa. Tegoroczne Oscary będą się wyróżniać pod wieloma względami. Po pierwsze, odbędzie się na stacji kolejowej w Los Angeles, a po drugie, jak typują amerykańskie media, nagrody mogą trafić głównie do "kolorowych" aktorów, reżyserów i filmowców. To efekt starań o "większą różnorodność" w tej branży.
Dystans społeczny i ograniczenia w podróżowaniu zmusiły do przeorganizowania ceremonii, w której weźmie udział zaledwie kilkaset nominowanych i prezenterów, który wezmą udział w wydarzeniu z różnych zakątków świata.
Jak donoszą amerykańskie media, dążenia organizatorów do jak największej różnorodności, może doprowadzić do tego, że wszystkie cztery najważniejsze nagrody aktorskie, a także statuetka dla najlepszego reżysera, trafią do ludzi kolorowych po raz pierwszy w 93-letniej historii najwyższych odznaczeń w branży filmowej.
„Nomadland” - film urodzonej w Chinach Chloe Zhao jest postrzegany jako kandydat do otrzymania największej liczby statuetek. Jeśli 39-letnia Zhao otrzyma Oscara dla najlepszego reżysera, będzie drugą kobietą i pierwszą Azjatką, która zdobędzie Oscara w tej dziedzinie.
„Proces siódemki z Chicago”, który rozgrywa się na tle protestów przeciwko wojnie w Wietnamie, jest postrzegany jako najsilniejszy pretendent- obok „Nomadland” - do nagrody za najlepszy obraz.
„To prawdopodobnie najbardziej tradycyjny film do zdobycia Oscara. Ma wiele kolorowych wystąpień i ma znaczenie historyczne”
- twierdzi Alison Willmore, krytyk filmowy w nowojorskim magazynie.
Nieżyjący już 43-letni Chadwick Boseman, gwiazda „Czarnej Pantery”, może otrzymać swojego pierwszego Oscara, za swoją ostatnią rolę w filmie „Ma Rainey Black Bottom”.
Zwycięzców wybiera w tajnym głosowaniu 9 000 członków Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.
Lista nominowanych we wszystkich kategoriach jest dostępna na stronie Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.
Podobnie jak w dwóch ubiegłych latach, tegoroczna 93. gala oscarowa odbędzie się bez gospodyni ani gospodarza, bazując na "osobowościach sław wręczających nagrody". W roli prezenterów zobaczymy m.in. Bonga Joon-ho, Joaquina Phoenixa, Renee Zellweger, Laurę Dern, Reese Witherspoon, Halle Berry, Reginę King, Harrisona Forda i Brada Pitta. Z uwagi na pandemię i związane z nią obostrzenia ceremonia została przesunięta z lutego na kwiecień. Odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek w zmienionej formule: równolegle w Dolby Theatre i na dworcu kolejowym Union Station w Los Angeles, a także w Londynie i Paryżu. Uroczystość rozpocznie się o godz. 2.00 czasu polskiego i będzie ją można śledzić na antenie Canal+ i w internecie.