Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Niemieckie tropy wśród producentów "Zielonej granicy". Akademia z siedzibą w Berlinie broni Holland

GPC ujawniła dzisiaj, że na realizację filmu "Zielona granica" Agnieszki Holland trafiły pieniądze z funduszu Eurimages Rady Europy. Internauci doszukali się także powiązań producentów filmu z niemieckimi agendami federalnymi i lokalnymi. W obronie reżyser stanęła European Film Academy, której to Holland jest... przewodniczącą.

Agnieszka Holland
Agnieszka Holland
Fot. Piotr Galant / Gazeta Polska

Dzisiaj "Gazeta Polska Codziennie" ujawniła, że film Agnieszki Holland został wsparty kwotą 380 tys. euro z funduszu Eurimages. Budżet filmowego funduszu Rady Europy pochodzi ze składek państw członkowskich. Film była jedną z siedmiu najwyżej dotowanych produkcji.

Internauci dotarli jednak do jeszcze jednego, ciekawego tropu. Chodzi mianowicie o European Film Academy, które także wymieniane jest w gronie producentów filmu "Zielona granica".

EFA dwa dni temu wystosowała oświadczenie, w którym wzięła w obronę Agnieszkę Holland, czyli... przewodniczącą European Film Academy.

"Jednym z oczekiwań kina europejskiego, którego jest wybitną przedstawicielką, jest krytyczne i bliskie spojrzenie na ludzkie historie, a nie odwracanie wzroku. Filmy Agnieszki Holland cechuje głębokie człowieczeństwo i szacunek, i dlatego zasługuje ona, by być godnie traktowana. (...) Zdajemy sobie sprawę, że sztuka może czasami być bolesna i niewygodna lub być w równym stopniu wyzwalającą i otwierającą oczy" - czytamy w oświadczeniu.

"EFA żąda natychmiastowego zaprzestania wrogości i gróźb wobec swojej przewodniczącej, Agnieszki Holland. Całkowicie ją popieramy i nawołujemy do krytycznego zaangażowania się w ważne problemy naszych czasów, widoczne wokół nas w Europie i w realizowanych filmach"

- dodano.

Film odnoszący się do kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej, pokazujący w złym świetle polskie służby graniczne, został negatywnie odebrany przez dużą część opinii publicznej w Polsce. Wyrazem tego mogły być niskie opinie użytkowników wystawiane filmowi na portalu filmweb.pl. Ostatecznie administracja serwisu pozostawiła na stronie filmu jedynie oceny krytyków.

Powracając do European Film Academy - twitterowicz o nicku AntyAnty wskazał, że wśród partnerów EFA są m.in. Pełnomocnik Rządu Federalnego Niemiec ds. kultury i mediów Claudia Roth oraz burmistrz Berlina Kai Wegner. Siedziba "akademii" mieści się ponadto w Berlinie, tuż przy miejscowym ogrodzie zoologicznym.

Na liście producentów filmu znalazł się również inny podmiot niemiecki - telewizja ZDF.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Agnieszka Holland #zielona granica

(mn)