Do fizjoterapeutów coraz częściej trafiają dzieci z dolegliwościami bólowymi wynikającymi z wad postawy, małej ruchomości kręgosłupa oraz przykurczy powstających w wyniku spędzania nawet do 10 godzin dziennie w pozycji siedzącej przy komputerze. Dyrektorzy szkół alarmują o otyłości wśród dzieci, ale również pogarszających się wadach wzroku.
Jak alarmują środowiska medyczne i oświatowe niedostosowanie warunków do wielogodzinnej nauki przy komputerze niekorzystnie odbija się na zdrowiu dzieci już teraz, nie mówiąc o konsekwencjach, które będą diagnozowane na przestrzeni najbliższych lat.
Natomiast, jak wskazują eksperci nawet na niewielkiej przestrzeni i bez konieczności ponoszenia dużych kosztów – jesteśmy w stanie zorganizować naszym dzieciom optymalne dla ich zdrowia stanowisko.
Przede wszystkim powinniśmy zacząć od wybrania miejsca pod kątem dobrej ekspozycji na światło naturalne i jasne źródło światła sztucznego. Chodzi nie tylko o aspekt zdrowotny dla oczu, ale również o możliwość lepszej koncentracji. Szczególnie wiosną warto przetestować ustawienie komputera w różnych porach dnia, ponieważ przy zbyt mocnym nasłonecznieniu obraz na monitorze będzie po prostu niewidoczny, co może doprowadzić do dodatkowej frustracji podczas zajęć czy pracy.
Po wybraniu optymalnej lokalizacji – czas na przygotowanie stanowiska. Nie możemy bowiem dopuszczać do sytuacji, kiedy dziecko siedzi w łóżku z laptopem na kolanach – bardzo szybko mogą pojawić się początkowo niewielkie dolegliwości mięśniowo-szkieletowe, które będą się rozwijać. Pamiętajmy, że dzieci cały czas rosną i prawidłowa pozycja ich pracy jest istotna.
Komputer powinien być ustawiony na powierzchni płaskiej biurku lub stole z regulowaną wysokością do którego dziecko może się dosiąść na krześle. Idealnym rozwiązaniem są krzesła ergonomiczne, które od foteli biurowych różnią się jedynie rozmiarem. Wszystko po to, aby uczeń mógł siedzieć wygodnie na krześle z opartymi o podłogę stopami i położonymi na blacie i podłokietnikach rękach. Jeśli nie dysponujemy odpowiednio dostosowanymi meblami, a dziecko nie dosięga stopami do podłogi, do zwykłego krzesła należy dostawić jakąś formę podnóżka np. stopień kuchenny bądź ewentualnie solidną skrzynkę najważniejsze, aby był to element stabilny i odpowiednio wytrzymały. Należy pamiętać również o elementach, które pozwolą utrzymać ekran na wysokości twarz. Jego górna krawędź powinna znajdować się nieco poniżej brwi. Idealnym rozwiązaniem jest oddzielny monitor z klawiaturą i myszką, natomiast w przypadku laptopa dobrze spisze się uchwyt bądź podstawka. Jeśli naszym pociechom zdarza się jednocześnie pracować z tekstem cyfrowym i analogowym – przydatny będzie również uchwyt na książki lub kartki, który umożliwi utrzymanie tekstu obok monitora.
- mówi Andrzej Bączkowski, Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy W&W Consulting.
Również ważne jest zapewnienie odpowiedniej ilości ruchu. Organizowanie zajęć tak, aby naprzemienność pracy siedzącej z aktywnością ruchową była z przewagą dla ruchu. Przyjmuje się, że dziecko nie powinno spędzać przed komputerem więcej niż 2 godzin dziennie. Dlatego kreatywność nauczycieli i rodziców jest w obecnym trudnym czasie szalenie ważna.
Sama organizacja nauki, poza możliwością zmiany pozycji, musi posiadać odpowiednią ilość przerw na każde 30 minut pracy z komputerem powinna być jak najdłuższa przerwa, nawet 30 minutowa, podczas której uczeń powinien być zajęty inną aktywnością niż siedzenie przy biurku. Dodatkowo, pomieszczenie nauki zdalnej powinno być często i regularnie wietrzone. Zdecydowanie poprawia to komfort pracy wpływając zbawienie na młody mózg. Ostatnim elementem będzie odpowiednia wilgotność. Nie należy doprowadzać do zbytniego wysuszania pomieszczenia ponieważ powoduje to zwiększone zmęczenie i tak przeciążonych już młodych oczu. Może również prowadzić do negatywnych warunków elektrostatycznych stanowiska, a w konsekwencji np. do małych przepięć przy dotknięciu sprzętu komputerowego.
- dodaje Andrzej Bączkowski, Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy W&W Consulting.