Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Lifestyle

89-letnia Polka z Kijowa: Przeżyłam Stalina, przeżyję i Putina! To jej toast urodzinowy

"Dziś kończę 89 lat i mój toast urodzinowy brzmi: Przeżyłam Stalina, przeżyję i Putina" - mówi pani Janina z Kijowa. I dodaje: wiem na pewno, że Ukraina zwycięży w tej wojnie, gdyż my po prostu nie mamy innego wyjścia.

mk,

- Kijowa opuszczać nie zamierzam – tu jest całe moje życie. Tu są mogiły moich krewnych. Tu spoczywa mój ukochany mąż. Tu, oprócz dzieci, wnuków i prawnuków, mieszkają też i moje siostry. Codziennie ze sobą rozmawiamy i wspólnie podjęłyśmy decyzję, że będziemy z Kijowem do końca – nasi rodzice by nas nie zrozumieli, gdybyśmy postąpiły inaczej

Reklama

 - opowiada pani Janina, która mieszka teraz na obrzeżach ukraińskiej stolicy.

"Bardzo dobrze pamiętam II wojnę światową i to, co było przed nią, gdyż uciekałyśmy z mamą z Kijowa po tym, gdy tatę w 1937 roku uwięzili i ogłosili „wrogiem narodu radzieckiego”

- wspomina pani Janina.

- Wielu Polaków wówczas aresztowano i zesłano do obozów tylko za to, że byli Polakami. I wiadomo było, że jeśli męża ogłoszono więźniem politycznym, to i żonę najprawdopodobniej skierują do tzw. Łagru Żon Zdrajców Ojczyzny „AŁŻIR”, a nas z bratem do sierocińca. Dlatego wciąż ukrywaliśmy się. Pamiętam te tułaczki

 - mówi 89-latka.

Kobieta podkreśla, że nigdy nie spodziewała się, że znów odżyją wspomnienia z przeszłości. "A tak się stało po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Znów słyszę eksplozje. Znów muszę się ukrywać w schronach. Znów zaczęłam się bać takiej specyficznej ciszy, gdyż po niej zawsze zaczyna się bombardowanie" - opowiada kobieta. Mówi, że nie rozumie dlaczego Putin rozpętał tę wojnę. Jest jednak pewna, że Ukraina zwycięży.

- Najważniejsze, żeby ukraińscy żołnierze mieli dostatecznie dużo siły, aby pokonać wroga. Ja o to codziennie proszę Pana Boga

 - dodaje pani Janina.

mk,

Reklama