Począwszy od 2009 roku m.in. Miasto Gdańsk i Europejskie Centrum Solidarności organizuje festiwal Solidarity of Arts, który ma być kontynuacją cyklu koncertów pt. Przestrzeń Wolności organizowanych w Stoczni Gdańskiej w latach 2005–2009. W tym roku na imprezę zaproszono rosyjską feministyczną grupę punkową Pussy Riot. Zespół znany jest z licznych prowokacji obyczajowych i posługuje się wulgarnym językiem. Jego nazwę można tłumaczyć jako "Bunt C..pek" lub też "Bunt Kotków".
Festiwal "Solidarity of Arts" w założeniu ma promować kulturę wysoką wśród szerokiego grona odbiorców. W tegorocznej edycji wystąpią m.in. Tangerine Dream – niemiecka legenda muzyki elektronicznej, amerykańska artystka Holly Hendron oraz wielu wykonawców z Polski, jednak kontrowersje budzi udział rosyjskiej grupy feministycznej Pussy Riot.
Rosjanki znane są z licznych skandali obyczajowych i publicznego obrażania symboli religijnych. Warto przypomnieć, że w ostatnich tygodniach w Gdańsku dochodziło do kontrowersyjnych wypowiedzi, a także tzw. happeningów z udziałem polityków samorządowych, podczas których obrażano uczucia religijne Polaków. Czy tak też stanie się podczas festiwalu "Solidarity of Arts"? Wkrótce się przekonamy, ale nieobliczalne i nieszanujące wrażliwości osób wierzących feministki stać na wszystko.
Gdańszczanie zapłacą za występ Pussy Riot na festiwalu Solidary of Art. Feministki naśmiewają się z chrześcijan i wiary, zniszczyły krzyż czy dokonały profanacji w cerkwi. Wspierają gender i LGBT. Czy Wy naprawdę chcecie taki Gdańsk? To będzie kolejny atak na wartości Polaków. pic.twitter.com/e7n7YBuaNs
— Hubert Grzegorczyk ?? (@GrzegorczykH) 14 lipca 2019
W sieci przypomniano niektóre "wyczyny" rosyjskich feministek i zwracano uwagę na zaangażowanie władz miasta w ryzykowny projekt.
Ale że co? Nie pasuje do waginy na kiju? ?? Natomiast mam nadzieję, że ten "festiwal" też ma zakaz używania logo NSZZ "Solidarność"...
— Pan A.D. ?? (@ADReverse) 14 lipca 2019
Te obłąkane feminazistki ścięły krzyż postawiony ofiarom stalinowskich mordów, dokonywały też prowokacyjnych obnażeń i awantur w cerkwiach i w zachodnioeuropejskich katedrach katolickich.W Polsce do tej pory nie ryzykowały konfrontacji z religijnym społeczeństwem, to je sprowadzą
— Którędy na Lemingrad (@KnL_15) 14 lipca 2019
Ciekaw jestem ile zapłacą za ten występ. Feministki tanie nie są, a jeszcze cele polityczne własne można osiągnąć dzięki nim.
— Hubert Grzegorczyk ?? (@GrzegorczykH) 14 lipca 2019
Pani prezydent idzie „po bandzie” . ? byłem w zeszłym tyg w Trójmieście - tacy mili ludzie a tak głupio zagłosowali ?
— Piotr Sz (@Piotr07760248) 15 lipca 2019