Tym wyznaniem zaskoczyła nawet Piotra Kraśko! Kinga Rusin w "Dzień Dobry TVN" przyznała, że kilka razy próbowała swoich sił w pole dance - czyli tańcu na rurze. - Miałam kilka podejść do pole dance. Bez szans - przyznała smutno celebrytka.
W programie, w którym Rusin zdobyła się na to odważne wyznanie, pojawiły się zdolne dzieci, które osiągają sukcesy w gimnastyce.
Najwyraźniej Kinga Rusin też tego próbowała - w nieco innej dziedzinie, choć równie trudnej. Gdy gwiazda TVN usłyszała, że dziewczynki uczyły się również pole dance przyznała, że też podjęła kilka prób.
Teraz mi zaimponowałyście. Miałam kilka podejść do pole dance. Bez szans.
- wyznała.
Nie wiem, czy cala Polska słyszała? Kinga Rusin chodziła na taniec na rurze
- drwił Kraśko.
Nie, nie chodziłam. Podchodziłam do zajęć cztery razy
- wyjaśniła "skromna" Rusin.