Krystyna Janda jest wyraźnie rozdrażniona wynikami wyborów do Parlamentu Europejskiego. Nie podobają się jej do tego stopnia, że na Facebooku zamieściła grafikę, która pogardliwie odnosi się do wyborców PiS. Choć nawet jej fani twierdzą, że przegięła, to znalazł się ktoś, kto stanął w jej obronie. Zbigniew Hołdys twierdzi, że aktorka zrobiła to... przez pomyłkę.
Na udostępnionej przez Krystynę Jandę grafice widnieje mężczyzna w garniturze. Przed nim klęczy "prosta" kobieta w chustce na głowie. Widocznie rozbawiony mężczyzna trzyma nad nią banknot i wydaje jej komendę: "daj głos". Choć aktorka usunęła wpis ze swojego Facebooka, w sieci wywołał on prawdziwą burzę:
Krystyna Janda. Pogarda. pic.twitter.com/BIa3L9JQSn
— Eryk Mistewicz (@ErykMistewicz) 28 maja 2019
Grafika ta jest tak pogardliwa dla wyborców PiS, że nawet zwolennicy opozycji są nią oburzeni.
Ale jest ktoś, kto Krystyny Jandy broni. Zbigniew Hołdys w rozmowie z Jarosławem Kuźniarem przekonywał, że aktorka udostępniła tę grafikę...przez pomyłkę.
Dawno się tak nie ubawiłem ??
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) 29 maja 2019
Hołdys:
- Jeżeli mnie czytujesz to wiesz, że nigdy nie przekroczyłem ataku na wyborców tamtej strony?
- Nie wkleiłeś zdjęcia daj głos za kasę, jak Krystyna Janda.
- Myślę, że ona to zrobiła jakoś przez pomyłkę ????
➡️ https://t.co/C48ZCfXDqa pic.twitter.com/8JMs8R5Q9l