„Diuna” zadebiutowała na Festiwalu Filmowym w Wenecji w piątek, a 15 października trafi do kin w Polsce. Film jest adaptacją powieści Franka Herberta z 1965 roku o międzygalaktycznej bitwie o kontrolę nad cennym zasobem.
Fani mieli nadzieję, że nowy film Denisa Villeneuve lepiej uchwyci ducha twórczości Herberta, niż ten w reżyserii Davida Lyncha.
Film, w którym zobaczymy plejadę gwiazd takich jak Timothee Chalamet i Zendaya, „otrzymuje pięć gwiazdek za zbudowanie świata i około dwóch i pół za opowiadanie historii” – powiedział krytyk filmowy Variety, Owen Gleiberman.
Większość recenzji zebranych na stronie Rotten Tomatoes jest jednak pozytywnych. Niektórzy przewidują, że film powalczył o Oscary w kilku kategoriach.
Robbie Collin z The Daily Telegraph nazwał film „science-fiction w jego najbardziej majestatycznym, niepokojącym i wszechogarniającym wydaniu”, a Xan Brooks z „Guardiana” okrzyknął go „kinowym hitem oszałamiającym, olśniewającym, najlepszym wydaniu”.
Najlepszym dowodem na to, że "Diuna" jest warta obejrzenia, są sześciominutowe owacje na stojąco, najdłuższe jak dotąd na festiwalu w Wenecji.
Timothee Chalamet hugs Denis Villeneuve during the six-minute standing ovation at the world premiere of #DuneMovie, the longest standing ovation for a movie at #VeniceFilmFestival so far. pic.twitter.com/W3dAAFgZED
— Ramin Setoodeh (@RaminSetoodeh) September 3, 2021