Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Facebook ma zaprzestać zbierania danych, albo zapłaci 100 mln euro

Belgijski sąd wezwał Facebooka do zaprzestania zbierania danych o internautach korzystających ze stron, na których zainstalowane są wtyczki do udostępniania treści. Facebook ma też usunąć już zgromadzone dane. W przeciwnym razie grozi mu kara 100 mln euro.

pixabay.com

Sąd orzekł, że Facebook złamał obowiązujące w Unii Europejskiej prawo ochrony danych osobowych i prywatności, a także lokalne legislacje w Belgii, poprzez śledzenie internautów odwiedzających strony, na których zainstalowane są wtyczki pozwalające na udostępnianie wybranych treści w serwisie Marka Zuckerberga. Orzeczenie zapadło po trzech latach batalii prawnej, którą prowadziła z Facebookiem Belgijska Komisja Ochrony Prywatności (CPP, odpowiednik polskiego GIODO).

Według sądu "Facebook w niewystarczający sposób informuje nas na temat danych, które o nas gromadzi, w tym na temat rodzajów tych danych, celów ich przetwarzania, a także czasu, przez jaki są przechowywane. Robi to również bez naszej zgody na zbieranie i przechowywanie tych informacji".

Zgodnie z orzeczeniem Facebook został zobligowany do usunięcia wszystkich do tej pory zgromadzonych danych na temat użytkowników oraz osób nieposiadających konta w tym serwisie społecznościowym, zamieszkałych na terenie Belgii.

Jak stwierdził doradca Belgijskiej Komisji Ochrony Prywatności, Brendan Van Alsenoy, metody śledzenia użytkowników stosowane przez Facebooka - tzw. pliki cookies oraz niewidzialne "piksele" umieszczane na zewnętrznych stronach internetowych - mogą być wykorzystywane w całkowicie legalnych celach.

- Legalne użycie tych technologii nie powinno jednak powodować erozji prawa jednostki do prywatności i ochrony danych. Europejskie prawo regulujące te kwestie jasno stwierdza, że użycie plików cookies do celów biznesowych wymaga zgody użytkownika. Zgoda taka musi być wyrażona świadomie, a użytkownicy muszą mieć łatwy dostęp do możliwości jej wycofania - wyjaśnił.

- Obecne podejście "dostosuj się albo zrezygnuj z usług, które często wybierają firmy, w żaden sposób nie koresponduje ani z duchem, ani z literą europejskiego prawa ochrony danych - dodał Van Alsenoy.

Tymczasem wiceszef działu prawnego Facebooka w regionie EMEA (Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki), Richard Allan, wyraził "głębokie rozczarowanie" werdyktem sądu i zapowiedział, że firma będzie odwoływać się od orzeczenia.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Belgia #wyrok #kara #sąd #dane #Facebook

redakcja