Polityczne zapędy Krystyny Jandy przechodzą już najśmielsze oczekiwania. Aktorka popisała się ostatnio nieprawdopodobną pogardą dla wyborców Prawa i Sprawiedliwości, wrzucając haniebną grafikę na swój profil w mediach społecznościowych. Przy całym tym lamencie Jandy i jej skargach, na to, jak ciężko jej się wiedzie, szybko policzono, ile jej fundacja skorzystała na dotacjach w ostatnich latach. Oj, trochę się tego uzbierało!
Na udostępnionej przez Krystynę Jandę grafice widnieje mężczyzna w garniturze. Przed nim klęczy "prosta" kobieta w chustce na głowie. Widocznie rozbawiony mężczyzna trzyma nad nią banknot i wydaje jej komendę: "daj głos". Artystka usunęła już tę grafikę, ale zdążyła ona już okrążyć sieć i wywołać mnóstwo niepochlebnych komentarzy.
Krystyna Janda. Pogarda. pic.twitter.com/BIa3L9JQSn
— Eryk Mistewicz (@ErykMistewicz) 28 maja 2019
Co ciekawe, za Jandą nie stanęła "strona liberalna". Nawet dziennikarze "Gazety Wyborczej" i Onetu nieprzychylnie wypowiadali się o pogardzie, jaką Janda zaprezentowała w stosunku do wyborców Prawa i Sprawiedliwości.
Nie trzeba było długo czekać, by powstały inne memy - ale z Krystyną Jandą w roli głównej. A konkretnie - z kwotami dotacji, jakie otrzymywała jej fundacja z budżetu państwa oraz warszawskiego ratusza.
W odpowiedzi na udostępnionego mema przez panią Krystynę Jandę, stworzyłem własnego z wpłat na konto jej fundacji. "Daj głos". pic.twitter.com/Kdal0lRNuJ
— Marcin Dobski (@szachmad) 28 maja 2019
Jeszcze tylko szybkie dodawanie i... wiadomo - łączna kwota to ponad 15 milionów złotych!
Marcinowi się nie chciało, więc podliczyłem - od 2005 do 2017 dwa teatry Krystyny Jandy od ministerstwa kultury i warszawskiego ratusza otrzymały łączne dofinansowanie... 15,057,107 PLN (to, to daje średnio ponad milion rocznie. Od Glińskiego tylko 150k). 15 milionów! #DajGłos https://t.co/pYc9FwgCRa
— Mateusz Parys (@parysmat) 28 maja 2019