10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Wspomnienie Ewy Demarczyk. "Była wzorcem piosenki ambitnej, poetyckiej"

Ewa Demarczyk, jedna z najwybitniejszych polskich osobowości scenicznych, nazywana "Czarnym Aniołem" polskiej piosenki zmarła w piątek w wieku 79 lat. Nie brakuje dziś wspomnień o tej wybitnej artystce. Oto, jak wspominają ją Andrzej Zarycki, Piotr Gliński, Witold Wnuk i Joanna Rawik.

Ewa Demarczyk
Ewa Demarczyk
By Photographer Jan Popłoński - scanned from "Ty i Ja" monthly, June 1966, page 5, Warsaw, Poland, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=10213588

Zarycki: "Koniec pewnej estetyki"

Współpraca Andrzeja Zaryckiego i Ewy Demarczyk rozpoczęła się w połowie lat 60., kiedy kompozytor został poproszony o napisanie utworów dla Piwnicy pod Baranami. Powstały wówczas m.in. "Ballada o cudownych narodzinach Bolesława Krzywoustego", "Skrzypek Hercowicz" i "Na moście w Avignon".

- Z Ewą pracowało się bardzo dobrze. Była wybitną postacią, która zawsze doskonale wiedziała, co "piszczy" w każdej piosence, co jest w niej najistotniejsze, potrafiła znaleźć sposób interpretacji każdego utworu

– wspomina kompozytor.

Podkreślił, że próby w domu Demarczyk w Krakowie przy ulicy Wróblewskiego odbywały się codziennie. Czasem artyści spotykali się we dwójkę i ćwiczyli przy akompaniamencie fortepianu, czasem w próbach brał udział cały zespół.

- Byliśmy zdyscyplinowani. Nie było z tym problemu, bo wszyscy wiedzieliśmy, że to jest ważna artystycznie sprawa

– podkreślił Zarycki.

Pytany o to, czy śmierć artystki tego formatu oznacza koniec pewnej epoki, Zarycki ocenił, że raczej stanowi ona "koniec pewnej estetyki".

Gliński: "Smutny dzień dla polskiej kultury"

Wiadomość o śmierci Ewy Demarczyk skomentował też minister kultury Piotr Gliński. 

- To smutny dzień dla polskiej kultury. Odeszła Ewa Demarczyk, "czarny anioł", wybitna śpiewaczka, która swoimi wykonaniami współtworzyła dzieła niezapomniane. Unieśmiertelniła i nadała nowe życie wielu tekstom. Jej głos pozostanie na zawsze w pamięci. Niech spoczywa w pokoju!

- napisał wicepremier na Twitterze. 

Wnuk: "Odmieniła polską piosenkę"

- To jedna najwybitniejszych postaci w kulturze polskiej, która zmieniła w ogóle polską piosenkę, wprowadziła na wyżyny artyzmu poetyckiego. W czasach big beatu i przaśnej piosenki weszła z muzyką Zygmunta Koniecznego na inny poziom

 - podkreślił Witold Wnuk, dyrektor artystyczny Letniego Festiwalu Jazzowego w Piwnicy pod Baranami.

Ocenił, że Demarczyk "stworzyła sztukę wielką, nie tylko prostą, łatwą i przyjemną, ale dramatyczną, literacką".

- Można powiedzieć, że była wzorcem piosenki ambitnej, poetyckiej. Zupełnie odmieniła naszą polską piosenkę

 - dodał.

Rawik: "To ograniczenie zbudowało jej wielkość"

- To była moja koleżanka. Mieszkałam parę lat w Krakowie, więc siłą rzeczy się znałyśmy, ja śpiewałam w Klubie pod Jaszczurami, ona w Piwnicy pod Baranami. Przez jakiś czas nawet jej zazdrościłam, śledząc jej poczynania bardzo czujnie i pilnie i myślałam sobie: ona się skupia tylko na piosence, dlatego jest taka wspaniała, nic innego nie ma w głowie, tylko ta piosenka"

- opowiada Joanna Rawik, piosenkarka i aktorka.

- Zrozumiałam dopiero teraz, kiedy jej już nie ma, że właściwie to, że ona ograniczyła się do tego, zbudowało jej wielkość

- dodała.

Podkreśliła, że Demarczyk była "gigantycznie utalentowana, niepodobna do nikogo na świecie, nikogo nie naśladowała". "Dzięki repertuarowi, który pisał dla niej Zygmunt Konieczny stworzyła coś szalenie oryginalnego, jedynego w swoim rodzaju. To jest zadziwiające, ale to też sprawiło, że ona jakby spłonęła na stosie własnej wielkości" - podkreśliła Rawik.

Zwróciła uwagę, że Demarczyk "niestety nie rozwinęła swojego repertuaru ilościowo", co jednak "nie ma w tej chwili znaczenia".

- Zrozumiałam dopiero teraz, kiedy jej już nie ma, że właściwie to ograniczenie zbudowało jej wielkość

 - oceniła.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Ewa Demarczyk

mk