Jesteśmy dzisiaj w tym miejscu z pielgrzymką, jesteśmy by się na chwilę zatrzymać, pomyśleć, pomodlić i by uczcić ofiary zbrodni katyńskiej, zbrodni totalitarnego, sowieckiego państwa. Zbrodni popełnionej z premedytacją na blisko 22 tysiącach polskich jeńców wojennych – oficerach oraz przedstawicielach elit intelektualnych i urzędniczych II RP. Przed 78 laty w Charkowie zamordowano 3 820 oficerów Wojska Polskiego, w tym oficerów rezerwy wywodzących się ze środowisk inteligencji. Zamordowano elitę elit, najlepszych synów naszego narodu.
Reklama
– podkreślił wicepremier.
Danuta Matloch/MKiDN
Wicepremier przypomniał, że w miejscu cmentarza pochowano nie tylko ofiary zbrodni katyńskiej, ale leżą tam też Rosjanie, Żydzi, Ukraińcy czy Polacy (ofiary Wielkiego Terroru, w tym tzw. operacji polskiej NKWD). Gliński dodał, że pamięć o zbrodni katyńskiej wymaga nie tylko upamiętniania wszystkich jej ofiar, ale i ujawnienia wszystkich jej sprawców.
Potrzebujemy w tej sprawie swoistej koalicji pamięci – głosów państw wolnych, demokratycznych, rozumiejących, że napiętnowanie przestępstw przeszłości jest ważne, także z uwagi na wymogi przyszłości. W tej koalicji pamięci Polska i Ukraina, dwa największe narody, którym sowiecki totalitaryzm odmawiał przez dziesiątki lat realizacji prawa do samostanowienia, mają ogromną rolę do odegrania, również w wymiarze dwustronnym.
Podczas wizyty w Charkowie przedstawiciele Polski i Ukrainy, wraz z przedstawicielami rodzin katyńskich, złożyli kwiaty pod tablicą pamiątkową umieszczoną na gmachu byłego więzienia NKWD – rzeczywistym miejscu mordowania polskich jeńców wojennych.
Danuta Matloch/MKiDN
Ofiary zbrodni katyńskiej upamiętniono minutą ciszy i salwami honorowymi. Z kolei na Cmentarzu Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie odegrano hymny Polski i Ukrainy, złożono wieńce przy ukraińskiej i polskiej ścianie ołtarzowej. Mszę odprawił biskup polowy Wojska Polskiego gen. bryg. Józef Guzdek.