80 lat temu przywódcom wolnego świata, w tym Wielkiej Brytanii i Francji, zabrakło odwagi, która mogła doprowadzić do zwycięstwa z III Rzeszą Niemiecką – podkreślił we wtorek w Warszawie szef Urzędu ds. Kombatantów Jan Józef Kasprzyk. Ceną za to było morze krwi – dodał.
80 lat temu związane z Polską układami sojuszniczymi Wielka Brytania i Francja przekazały władzom III Rzeszy ultimatum, w którym domagały się od Niemiec natychmiastowego wstrzymania działań wojennych i wycofania swoich wojsk z terytorium Polski. Pomimo wypowiedzenia wojny Niemcom wojska brytyjskie i francuskie nie podjęły jednak żadnych efektywnych działań militarnych przeciwko III Rzeszy. Polska pozostała więc w konflikcie z Niemcami osamotniona.
Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który w swoim przemówieniu nawiązał do tej rocznicy, wziął udział w Warszawie w Apelu Poległych w hołdzie obrońcom Polski. Poza apelem na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach – w Kwaterze Żołnierzy Poległych w Obronie Warszawy w 1939 r. hołd polskim żołnierzom oddano poprzez salwę honorową i złożenie wieńców. Organizatorem uroczystości było Dowództwo Garnizonu Warszawa.
Podczas ceremonii minister Kasprzyk przypomniał słowa Józefa Becka - ministra spraw zagranicznych, który 5 maja 1939 r. wygłosił w Sejmie przemówienie zapowiadając, że Polska nie zgodzi się na żądania terytorialne Niemiec. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor - powiedział Beck.
W duchu tych słów rozpoczęliśmy jako pierwszy kraj w Europie i na świecie, jako pierwsze państwo, wojnę ze złem, jaki niósł totalitaryzm niemiecki i sowiecki. Byliśmy pierwsi, którzy powiedzieli stanowcze +nie+ totalitaryzmom największym wydała ludzkość.
- mówił Kasprzyk.
Odnosząc się do mijającego 80-lecia wypowiedzenia przez Wielką Brytanię i Francję wojny nazistowskim Niemcom, po którym to sojusznicy Polski nie wywiązali się ze swoich zobowiązań, szef Urzędu ds. Kombatantów powiedział:
Przywódcom wolnego świata zabrakło odwagi, która by doprowadziła do zwycięstwa, bo ta wojna została Niemcom wypowiedziana, ale nie podjęto żadnych działań zbrojnych - takich, które mogły przynieść zwycięsTtwa. rzeba o tym pamiętać i trzeba o tym przypominać, bo lekcja jaka dla świata płynie z 1939 roku jest też taka, że jeżeli w danej chwili brakuje odwagi, to potem płaci się za to morzem krwi - tak jak stało się to w czasie drugiej wojny światoweg.
– podkreślił szef Urzędu ds. Kombatantów.
Dowódca Garnizonu Warszawa gen. Robert Głąb powiedział na uroczystości, że jest ona wyrazem hołdu, czci i olbrzymiego szacunku dla wszystkich, którzy nie tylko we wrześniu 1939 roku, ale i w kolejnych miesiącach wojny, jej latach, a także latach powojennych byli gotowi oddać to, co najcenniejsze: zdrowie i życie, aby Polska była krajem wolnym i niepodległym.