W związku z moim najnowszym filmem „Bad boy” i pojawiającymi się, na podstawie trailera, w mediach głosami, że film jest przeniesieniem na ekran historii afery klubu „Wisły Kraków”, chciałbym jednoznacznie zaprzeczyć tym spekulacjom - napisał Patryk Vega na swoim Facebooku.
"Bad Boy" opowie o środowisku piłkarskim i kibicowskim w Polsce. W rolach głównych zobaczymy m.in. Zbigniewa Zamachowskiego, Piotra Stramowskiego i Antoniego Królikowskiego. W obsadzie znaleźli się również zawodowi piłkarze - Kamil Grosicki i Sławomir Peszko. Sam reżyser porównuje swój film do słynnego "Piłkarskiego pokera" Janusza Zaorskiego z 1989 roku. O tym, na ile to porównanie do klasyka jest uzasadnione, przekonamy się 21 lutego, gdy "Bad Boy" trafi do kin.
Jednocześnie w mediach pojawiły się spekulacje, czy fabuła filmu "Bad Boy" nie jest przypadkiem inspirowana patologiami w klubie Wiśle Kraków. Vega zdecydowanie zaprzecza:
Filmowy klub „WKS Unia” to fikcyjny wytwór ulepiony z szerokiego wachlarza patologii w piłce nożnej, jakiej dostarczyło samo życie i opisywały media. Mój film nie opowiada historii tego konkretnego klubu, a jego fabuła jest oparta na medialnych historiach, jakie miały miejsce w różnych klubach piłkarskich. Zarówno sama nazwa filmowego klubu jak i barwy tego klubu są fikcyjne i w żaden sposób nie nawiązują ani do klubu „WK”, ani do jego barw klubowych.
- czytamy w oświadczeniu reżysera.
Przygotowując się do zdjęć do filmu i w trakcie jego realizacji rozmawialiśmy z różnymi klubami piłkarskimi i rozmowy te nie miały związku ze scenariuszem, tylko z samą tematyką piłkarską.
- przekonuje Vega.
Całe oświadczenie można przeczytać poniżej: