10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

To musiało się tak skończyć! Zadyma na spektaklu Frljicia w Czechach. WIDEO

To musiało się tak skończyć - wystawiony w Brnie, mimo protestów czeskich biskupów, spektakl Olivera Frljicia \"Nasza przemoc i wasza przemoc\" przerwała manifestacja środowisk konserwatywnych. W jego trakcie na scenę wkroczyli członkowie organizacji dowodzonej przez trzykrotnego mistrza w kick-boxingu. To dowód na to, że Frljicia mają dość nie tylko Polacy.

- Nigdzie nie zetknąłem się z czymś takim, co zrobił minister Gliński. A problemy z cenzurą miałem w różnych krajach - żalił się „Wyborczej” Frljić tuż po tym, jak ministerstwo kultury odmówiło w zeszłym roku finansowania poznańskiego festiwalu Malta, odbywającego się pod kuratelą chorwackiego reżysera.

Okazuje się, że prowokacje Frljicia nie przechodzą bez echa nie tylko nad Wisłą. W kwietniu tego roku doszło do afery w czeskim Brnie, gdzie spektakl „Nasza przemoc i wasza przemoc” (ten sam, podczas którego Jezus schodzi z krzyża, by zgwałcić muzułmankę, a który wywołał skandal w Bydgoszczy) znalazł się w programie jednego z majowych festiwali teatralnych wpisujących się w obchody 100-lecia Czechosłowacji.

Czescy biskupi interweniowali w tej sprawie u władz miasta, a kardynał Dominik Duka zaznaczył, że przedstawienie Frljicia „obraża nie tylko chrześcijan, ale również muzułmanów i wszystkich Czechów”. Mimo sprzeciwu przedstawicieli Kościoła, którzy ostatecznie - na znak protestu - wycofali swój udział również z innych obchodów rocznicowych w Brnie, spektakl pozostał w programie i został zaprezentowany 26 maja.

To było do przewidzenia - w tak napiętej atmosferze nie mogło zabraknąć skandalu - podczas spektaklu na scenę wtargnęli członkowie konserwatywnej organizacji, której przewodzi trzykrotny mistrz kick-boxingu. Działacze organizacji oddzielili kordonem aktorów od publiczności. Kiedy stało się oczywiste, że spektakl nie może być kontynuowany, aktorzy grający w show Frljicia zaczęli robić sobie... selfie na tle protestujących. Całe zajście można zobaczyć na nagraniu:

Co se to stalo v sobotu večer v Brně? Ředitel národního divadla varuje před nástupem fašismu a aktivisté naopak hrozí každému, kdo je bude pobuřovat. Dozvuky kontroverzního představení v divadle Husa na Provázku. Podle policie bylo vniknutí na jeviště přestupkem. pic.twitter.com/1BmkRkBK4f

— ČT24 (@CT24zive) 27 maja 2018

 

To nie pierwszy raz, kiedy widzowie protestują przeciw skandalicznym "sztukom" Olivera Frljicia. Protesty odbywały się przed Teatrem Powszechnym po wystawieniu "Klątwy". Z kolei w kwietniu zeszłego roku, gdy "Nasza przemoc i wasza przemoc" wystawiana była w chorwackim Teatrze Narodowym w Splicie, przeciwnicy Frljicia stali z transparentami przed siedzibą teatru, a niektórzy z nich specjalnie kupili bilety na spektakl po to, by wejść na salę i śpiewać pieśni patriotyczne.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nawet człowiek Tuska nie zdzierżył „Klątwy”. Byliśmy świadkami ciekawego zdarzenia

Warto dodać, że w tym samym teatrze w 2014 r.  próbowano zablokować inną premierę Frljicia, jego autorską interpretację „Bachtanek” Eurypidesa. Spektakl uderzał w ówczesnego chorwackiego premiera Ivo Sanadera, jednak premiery nie odwołano w wyniku interwencji samego polityka, która zaskoczyła chyba nawet Frljicia. Dopiero później okazało się, że łatka „obrońcy wolności twórczej” miała pełnić funkcję zasłony dymnej dla wielomilionowych kradzieży Sanadera, którego proces trwa do dziś.

Czesi postawili się marnemu prowokatorowi, reżyserowi "Klątwy". Podczas jego przedstawienia na scenę wkroczyła organizacja 3-krotnego mistrza w kick-boxingu. https://t.co/w5NhBMWZNT

— Michał Greloch (@michalgreloch) 28 maja 2018

Obecnie Frljić ściśle współpracuje z Niemcami. W Berlinie wystawia swoje sztuki w Maxim Gorki Theater (tym samym, w którym niespełna dwa lata temu pokazano "O dwóch takich, co ukradli księżyc", czyli prześmiewczy spektakl o katastrofie smoleńskiej), a spektakl „Drugie wygnanie / Second Exile”, który w czerwcu zostanie pokazany w Polsce, swoją premierę miał w Teatrze Narodowym w Manheim. Patronami warszawskiej premiery jest Instytut Goethego i niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

ZOBACZ TEŻ: Reżyser „zasłynął” plugawym przedstawieniem. Znów wystawią jego sztukę w Powszechnym  

 


SONDA
Wczytuję sondę...


Źródło: niezalezna.pl, Gazeta Polska

#Teatr Powszechny #„Nasza przemoc i wasza przemoc” #brno #Oliver Frljić

redakcja