Wiktor Szenderowicz, pisarz i satyryk znany z krytycznych poglądów wobec rosyjskich władz, poinformował na Facebooku, że opuścił Rosję. W grudniu znalazł się w gronie działaczy kultury uznanych za „zagranicznych agentów”.
„Wyjazd to to, co sugerowali mi z Kremla od 20 lat, bez końca i demonstracyjnie grożąc mi kryminałem”
– przytacza wpis Szenderowicza „Nowaja Gazieta”.
Satyryk wskazał, że uważany za bliskiego Kremlowi biznesmen Jewgienij Prigożyn zażądał wszczęcia wobec niego postepowania karnego za „pomówienie”.
„Od osobistego udziału w tym postępowaniu karnym, ja się jednak powstrzymam” – napisał Szenderowicz. „Teraz, już bez żadnych metafor, mowa o perspektywie pozbawienia wolności” - dodał.
„Nowaja Gazieta” podaje, że nie wiadomo, kiedy Szenderowicz opuścił Rosję i dokąd się udał.
W grudniu Prigożyn sądownie zażądał od Szenderowicza rekompensaty za straty moralne w związku z jedną z jego wypowiedzi na antenie radia Echo Moskwy. Biznesmen domaga się również wszczęcia postępowania karnego wobec pisarza.
30 grudnia Szenderowicz został umieszczony na liście „zagranicznych agentów” wraz z innymi działaczami kultury i dziennikarzami.