"Rz" podała, że falsyfikaty obrazów wstawionych na aukcje wyłapał profesor Leon Tarasewicz. Gazeta wskazuje, że artysta nie miał trudności, aby je znaleźć, bo ich zdjęcia znalazły się na stronach aukcyjnych. Jeden z nich został wystawiony w czerwcu na sprzedaż przez renomowany dom aukcyjny Desa Unicum na aukcji "Sztuka Współczesna. Klasycy Awangardy po 1945 r." za ok. 40 tys. zł, z kolei kilka miesięcy wcześniej falsyfikat podpisany nazwiskiem artysty został wystawiony na aukcji internetowej Mazowieckiego Domu Aukcyjnego w Warszawie.
W obydwu przypadkach artysta o podejrzeniu popełnienia przestępstwa powiadomił, poprzez swojego pełnomocnika, prokuraturę.
"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że nie pierwszy raz publicznie próbowano sprzedać sfałszowane obrazy tego artysty.