GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Stuhr w wywiadzie zaatakował PiS. I szybko musiał się ze swoich słów tłumaczyć

Maciej Stuhr, zdeklarowany przeciwnik obecnej władzy udzielił wywiadu jednemu z magazynów dla mężczyzn, w którym po raz kolejny straszy Polaków rządami Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem, ugrupowanie rządzące próbuje podporządkować sobie świat polskiej sztuki. – Władza myśli, że to się jej uda, choć żadnej władzy nie wyszło. Nawet Stalinowi czy Hitlerowi – oznajmił Stuhr. Kiedy o jego słowach zrobiło się głośno, zaczął się z nich tłumaczyć.

Maciej Stuhr
Maciej Stuhr
Marcin Pegaz/Gazeta Polska

Maciej Stuhr nie stroni od politycznego zaangażowania, które przeważnie ogranicza się do krytykowania strony rządzącej w postach na Facebooku. Tym razem aktor udzielił wywiadu dedykowanego mężczyznom magazynowi "Esquire", w którym również nie mógł się powstrzymać od politycznych komentarzy. Jak sam zresztą stwierdził, "milczenie jest współudziałem w zbrodni". Aktor obawia się też, że ze względu na jego aktywność "publicystyczną" PiS zemści się, blokując finansowanie przez PISF produkcji z jego udziałem:

Co będzie z finansowaniem kolejnych filmów, nie wiadomo
– obawia się Stuhr. Szybko jednak dodaje, że tak naprawdę, dzięki jego zaradności, nieprzewidywalne rządy PiS-u są mu niestraszne.

Niech mnie odsuną. Na razie pracuję jak wół i przez kilka lat to się nie zmieni. Kontrakty mam już podpisane
– pochwalił się aktor. Maciej Stuhr dodał też, że jego zdaniem PiS pragnie ograniczyć w Polsce swobodę środowisk twórczych.

Władza myśli, że to się jej uda, choć żadnej władzy nie wyszło. Nawet Stalinowi czy Hitlerowi
– oświadczył magazynowi "Esquire" Stuhr.

Jego wywiad odbił się szerokim echem na Twitterze:

Maciej Stuhr porównuje PiS do Hitlera czy Stalina. #takżetego pic.twitter.com/nFs6yXGd0b

— Sycylia(@sycylia6_) 1 września 2017

Kłopoty #Stuhr z zatrudnienieniem wynikają z jego zaprzaństwa, nie ze strachu. Podatnik nie ma zamiaru płacić za żarty o katastr smoleńskiej

— Pan T'prim (@to_prim) 3 września 2017

Stuhr nie maż się. Chłopaki nie płaczą. To Pokłosie twoich wygłupów. Taka Obława. Ale możesz mieć Fuksa. Pisz Listy do M.

— miazga (@miaz_gula) 3 września 2017

Kompromitacja z Cedynią, rola w gniocie "Pokłosie" i durnowate podśmiechujki z katastrofy smoleńskiej. Szkoda.

— Ponury (@Ponury74) 2 września 2017

Nie da rady komentować tych Stuhrowych mądrości. Stuhr gra tak jak jemu napiszą, więc skąd ma wiedzieć o co chodzi skoro tego nie napisali.

— Marek Tomkiewicz (@TomkiewiczMarek) 3 września 2017

Po fali negatywnych komentarzy, która przetoczyła się przez media społecznościowe, Maciej Stuhr zaczął tłumaczyć się ze swoich słów. Że niby źle je zinterpretowano…

(…) z fragmentu „Dziś polityka po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat chce zaplanować, jak ma wyglądać sztuka. Władza myśli, że to się jej uda, choć żadnej to nie wyszło. Nawet Stalinowi czy Hitlerowi” absolutnie NIE wynika, że porównałem PiS do Hitlera i Stalina. Jest to błąd logiczny lub nadużycie i nadinterpretacja moich słów 
– oświadczył aktor.

 



Źródło: niezalezna.pl, Esquire

#PiS #aktor #Maciej Stuhr

redakcja