W 1476 roku, na 16 lat przed Kolumbem, miał wylądować na nieznanym kontynencie pewien polski żeglarz – Jan Scolvus czy też Scolnus, Scolus, Scolno... Lelewel twierdził, że to nazwisko przeinaczono i że nazywał się ów człowiek Szkolny, Skolny. W historiografii utrwaliła się pisownia: Jan z Kolna.Pierwsze wzmianki o tym odkrywcy zanotowano w kronikach Portugalii i Hiszpanii, jednak te źródła zniknęły w pomroce dziejów.
Do nieustraszonego zdobywcy przyznają się też Skandynawowie, twierdząc że wcale nie był on Polakiem, a jego miano pochodzi z nazwy norweskiego wybrzeża – Skolp, więc Jon Skolp jest ich ziomkiem. Jednak wielu autorów z XVI i XVII wieku nazywało żeglarza "Polonus" – "Polakiem". Generalnie źródła mówią o żeglarzu imieniem Jan, który w służbie duńskiej ok. 1476 roku dotarł do północnego wybrzeża Ameryki. W wyprawie mieli brać udział Dietrich Pining i Hans Pothorst, duńscy admirałowie, szukano bowiem zaginionych grenlandzkich osadników.
Pierwsza mapa Ameryki Północnej wykonana przez Munstera w 1540 roku
Czy rzeczywiście udało im się odkryć Amerykę? Wszelkie przekazy, które znamy pochodzą z lat późniejszych. Kartograf Gemmy Frisiusw 1536 roku opisał obszary za kręgiem polarnym i dodał zagadkowe zdanie: „Quij, lud, do którego Duńczyk Joes Scoluss dotarł około roku 1476". Z kolei w 1553 roku Hiszpan Francisco López de Gómara zanotował: "Przybyli tam (na Labrador przyp. MŁ) ludzie z Norwegii z pilotem Joanem Scoluo i Anglicy z Sebastianem Gaboto". Czterdzieści cztery lata później Holender Cornelius Wytfiliet w książce opisującej północne wybrzeża Ameryki zapisał:
lecz zaszczyt tego drugiego odkrycia należy się Polakowi Johannesowi Scoluusowi (Johannes Scoluus Polonus), który w roku 1476 – osiemdziesiąt sześć lat po pierwszym odkryciu – pożeglował poza Norwegię, Grenlandię, Fryzję, badając Cieśninę Północną poniżej Kręgu Polarnego, aż przybył do krain Labrador i Estotiland.