Madera – położona na Oceanie Atlantyckim portugalska wyspa, uchodząca za krainę wiecznej wiosny – już od dawna była popularnym miejscem wypoczynku. Ze względu na swój łagodny klimat stanowiła dobry kierunek dla osób chcących podreperować nadwątlone zdrowie. W takim też celu na wyspę udał się marszałek Józef Piłsudski. Na Maderze spędził swój najdłuższy urlop – od 21 grudnia 1930 do 22 marca 1931 r. Zatrzymał się w miejscowości Funchal, gdzie do dziś zachowało się wiele obiektów przypominających o jego pobycie – pisze na swojej stronie Instytut Polonika.
Z zaśnieżonej Polski Piłsudski wyruszył 15 grudnia 1930 r. Wówczas już 63‑letni Marszałek miał coraz większe problemy ze zdrowiem, był przemęczony i wyczerpany nerwowo. Jego stan miała poprawić, zalecana przez lekarzy, zmiana klimatu na cieplejszy. Mając do wyboru Egipt bądź Maderę, ostatecznie, za namową córek, zdecydował się na pobyt na atlantyckiej wyspie od dawna będącej miejscem wypoczynku wielu znanych osobistości (wakacje spędzał tam m.in. Winston Churchill czy poeta Rainer Maria Rilke). W podróży towarzyszyli mu lekarze: płk Marcin Woyczyński oraz Eugenia Lewicka. Obecność tej ostatniej postaci budziła niemałe kontrowersje wśród społeczeństwa, ponieważ 34‑letnia wówczas lekarka, którą Piłsudski poznał w 1924 r. w czasie pobytu w sanatorium w Druskiennikach, była podejrzewana o romans z Marszałkiem. W ślad za Piłsudskim na Maderę wybrał się także kpt. Mieczysław Lepecki – doświadczony podróżnik, dobrze znający język portugalski, miał zadbać o bezpieczeństwo pobytu. Swoje wspomnienia z tego okresu Lepecki opisał w książce Z marszałkiem Piłsudskim na Maderze (1931).
Piłsudski dotarł pociągiem do Lizbony 19 grudnia 1930 r. Już na dworcu czekał na niego tłum ciekawskich, wśród których znalazło się także kilkudziesięciu dziennikarzy. Przyjazd Marszałka, a później także cały jego pobyt, był szeroko komentowany w miejscowej prasie. W Lizbonie Piłsudski spotkał się jeszcze z ówczesnym prezydentem Portugalii – Antonio Oscarem de Fragosa Carmoną, po czym na pokładzie statku „Angola” odpłynął w kierunku Madery. Do portu w Funchal przybył po dwóch dniach podróży.
Willa Quinta Bettencourt
Cały swój pobyt na Maderze Józef Piłsudski spędził w willi Quinta Bettencourt położonej na obrzeżach Funchal (przy Caminho do Pilar 20). Kameralna, otoczona wysokim murem posiadłość była odpowiednim miejscem do odpoczynku. W przylegającym do niej ogrodzie, z którego roztaczał się widok na ocean, Piłsudski spędzał czas na spacerach, lekturze prasy, stawianiu pasjansów oraz grze w szachy z płk. Woyczyńskim. W trakcie wakacji przygotowywał również publikację Poprawek historycznych.
Fot. Willa Quinta Bettencourt w Funchal (źródło: Wikipedia)
Dla upamiętnienia pobytu Piłsudskiego na w roku 1934 r., z inicjatywy gubernatora Madery, w ścianę willi wmurowana została metalowa tablica pamiątkowa w języku portugalskim. Kolejna tablica na tej willi, odsłonięta w 1992 r., informuje, iż: „Marszałek Józef Piłsudski mieszkał w tym domu XII 1930 – III 1931 / w hołdzie pierwszemu Marszałkowi Polski rodacy”.
W czasie gdy przebywał tam Piłsudski, willa Quinta Bettencourt należała do szwedzkich właścicieli. Na początku lat 90. przeszła w ręce portugalskiej rodziny, która z dużym szacunkiem odnosi się do polskiego akcentu w historii obiektu. W miarę możliwości zachowali oni pierwotny wygląd i charakter willi, obecnie jednak jest to własność prywatna i nie jest udostępniana zwiedzającym.
Imieninowa akcja pocztówkowa
Liczne wiadomości o pobycie Piłsudskiego na Maderze pojawiały się także w krajowej prasie. Opozycyjne media publikowały poświęcone mu karykatury. Na jednej z nich, autorstwa wybitnego polskiego karykaturzysty – Jerzego Zaruby, przeciwnicy Piłsudskiego wznoszą toast o treści: „Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje tam!”, tj. na odległej wyspie.
Doniosłym wydarzeniem stały się wypadające 19 marca imieniny Józefa Piłsudskiego. Z tej okazji jego współpracownicy zorganizowali akcję masowej wysyłki pocztówek z życzeniami. O ile jeszcze wśród dorosłych obywateli był to dobrowolny wyraz „hołdu Pierwszemu Obywatelowi Polski”, to dla młodzieży szkolnej wysyłanie takiej kartki było obowiązkowe. W efekcie na Maderę trafiło ponad milion pocztówek. Aby poradzić sobie z takim zalewem korespondencji, urząd pocztowy w Funchal musiał nawet zatrudnić dodatkowy personel.
Fot. Kapitan Mieczysław Lepecki na workach z pocztą do Marszałka
Niedługo potem Piłsudski szykował się do podróży powrotnej do kraju, którą odbył na pokładzie ORP „Wicher” – najnowocześniejszego wówczas niszczyciela służącego w Polskiej Marynarce Wojennej. Kiedy 29 marca okręt dobił do portu w Gdyni, Marszałka witali przedstawiciele władz, wraz z premierem Walerym Sławkiem, a także jego córki.
Pomnik i rondo im. J. Piłsudskiego
Choć od pobytu Piłsudskiego na Maderze minęło prawie 100 lat, to jego postać wciąż obecna jest w przestrzeni wyspy i pozostaje jednym z najważniejszych znajdujących się tam polskich akcentów. Oprócz tablic pamiątkowych na murach willi Quinta Bettencourt w Funchal znajduje się również rondo (na skrzyżowaniu ulic Caminho do Pilar i Caminho do Esmeraldo), które od 2009 r. nosi imię Józefa Piłsudskiego. Ponadto, w centrum miasta, przy Rua António José de Almeida, można zobaczyć niewielkie popiersie Marszałka wykonane przez miejscowego artystę Ricardo Velosę i odsłonięte w 2009 r.