10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

ORP „Orzeł” pozostaje nieuchwytny

W czasie siedmiu dni polska ekipa pokonała na Morzy Północnym trasę liczącą prawie 1,2 tys. km, szukając wraku legendarnego okrętu podwodnego ORP „Orzeł”. Wykluczono kolejny obszar, w którym mógłby się on znajdować. O efektach wyprawy, która odbyła się między 13 a 19 listopada, poinformował szef ekipy poszukiwawczej Tomasz Stachura.

Jak zaznaczył Stachura, decyzję o wypłynięciu w morze podjęto nagle, w momencie, gdy prognozy dawały nadzieję na to, że przez kilka dni na interesującym poszukiwaczy obszarze Morza Północnego utrzyma się pogoda umożliwiająca poszukiwania. Na potrzeby wyprawy Polacy wynajęli trzydziestometrowy kuter rybacki. Jednostka została wyposażona w sprzęt Instytutu Morskiego w Gdańsku, w tym echosondę umożliwiającą badanie dna morskiego w paśmie o szerokości nawet do 400 m. Główny rejon poszukiwań znajdował się około 120 mil morskich na wschód od szkockiego portu Rosyth i 200 mil od wybrzeży Danii, w którym to rejonie może leżeć wrak ORP Orzeł.

Mimo silnych północnych wiatrów ekipie poszukiwawczej udało się pokonać zakładaną trasę liczącą 1162 km i wykonać w trakcie podróży badania echosondą. Sprawdzono dokładniej 43 miejsca, w których zalegały różne obiekty, znajdując 16 nowych, dotychczas niezidentyfikowanych wraków.

„Orła” nie znaleźliśmy, ale udało się nam wykluczyć kolejny obszar Morza Północnego, co znacznie zawęża obszar do dalszych poszukiwań.

– powiedział Stachura. Dodał, że w trakcie wyprawy oraz przygotowań do niej polska ekipa nawiązała bardzo dobre kontakty z duńskimi rybakami: obiecali oni m.in. przekazywać Polakom informacje o nowych wrakach, na które natrafią na Morzu Północnym.

Listopadowa wyprawa była już piątą z kolei ekspedycją pod hasłem „Santi Odnaleźć Orła”. Kolejna ekspedycja planowana jest w przyszłym roku.

 



Źródło: dzieje.pl

#Morze Północne #pięć ekspedycji #poszukiwania #ORP Orzeł

Magdalena Łysiak