Leśnicy wycięli drzewo rosnące na włazie do nieczynnego tunelu w kompleksie bunkrów w Mamerkach. Dziś ma się rozpocząć odkopywanie i otwieranie włazu. W czasie wojny znajdowało się w tym obiekcie kasyno wojskowe. Otwieranie włazu, na którym przez kilkadziesiąt lat rosła samosiejka, dzierżawca bunkrów z czasów II wojny światowej w Mamerkach Bartłomiej Plebańczyk ogłosił jako kolejny etap poszukiwania Bursztynowej Komnaty.
Około 200 metrów od włazu, który będziemy otwierać szukano Komnaty, bo tak wskazywał Erich Koch. W pobliżu wysadzano fundamenty bunkra, bo miała tam być Komnata.
- powiedział Plebańczyk.
Żeby zobaczyć, co jest w środku włazu ekipa Plebańczyka przygotowała kamerę szczelinową. Obraz z niej jest transmitowany na mały monitor umieszczony w przy włazie. Na miejscu w Mamerkach są już ekipy telewizyjne z Polski, Rosji i USA.
W Mamerkach w czasie II wojny światowej znajdowała się Kwatera Główna Niemieckich Wojsk Lądowych. Dawna kwatera główna dowództwa wojsk lądowych jest najlepiej zachowanym ośrodkiem dowodzenia z czasów III Rzeszy na Mazurach. Niemcy w styczniu 1945 r. opuścili to miejsce bez walki i nie wysadzili bunkrów. Dlatego Mamerki stanowią unikatową atrakcję turystyczną, choć nie były dotychczas tak popularne, jak odległa o 18 km kwatera główna Adolfa Hitlera Wilczy Szaniec w Gierłoży. Kompleks w Mamerkach zbudowano w latach 1940-44. W lesie nad Mamrami ukryto 30 masywnych schronów i ponad 200 innych obiektów. Były tam nie tylko baraki mieszkalne, wartownie i stanowiska obrony przeciwlotniczej, ale też kasyna i kuchnie, poczta, kino, szpital, sauna i stajnie. W kwaterze rezydowało 40 niemieckich generałów i 1,5 tys. żołnierzy.