Filmy nagrodzane na Berlinale - \"Twarz\" Małgorzaty Szumowskiej i \"Wyspa psów\" Wesa Andersona - a także m.in. pokazywane w Gdyni \"Niewidzialne\" Pawła Sali czy film \"Tam, gdzie mieszka Bóg\" z udziałem papieża Franciszka będzie można zobaczyć w kwietniu na ekranach kin.
W pierwszy piątek kwietnia do kin wejdzie "Twarz" Małgorzaty Szumowskiej. Nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem podczas Berlinale film opowiada historię Adama, który po pionierskiej operacji przeszczepu twarzy, spotyka się z odrzuceniem ze strony mieszkańców rodzinnej miejscowości.
CZYTAJ TEŻ: Berlinale 2018: "Polak-ksenofob" towarem eksportowym?
Przejaskrawione spojrzenie na dany problem, na daną społeczność, może denerwować i irytować – zwłaszcza że odbieramy to jako wizytówkę na świecie – ale cóż, widocznie takie jest zapotrzebowanie.
- mówi o "Twarzy" dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Radosław Śmigulski w rozmowie z "Gazetą Polską".
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef PISF o sytuacji w polskim kinie: panował chaos i nepotyzm. Przede mną ogromne wyzwanie
Tego samego dnia (6 kwietnia) do kin trafią "Lato 1993", czyli autobiograficzny i również doceniony w Berlinie debiut Carli Simon, a także przygody Lary Croft ("Tomb Raider"), filmowy portret "Marii Magdaleny" w reżyseri Gartha Davisa oraz najnowszy film Stevena Spielberga. Laureat trzech Oscarów w "Player One" po raz kolejny przedstawia swoją wizję przyszłości. Tym razem znajdujemy się w 2045 roku, wśród ludzi, którzy znajdują ukojenie w wirtualnej rzeczywistości.
Jeszcze w kwietniu zobaczymy film pokazywany na 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w konkursie Inne Spojrzenie. "Niewidzialne" według dramatu i w reżyserii Pawła Sali - twórcy także "Matki Teresy od kotów" - to historia trzech szwaczek (Halina Rasiakówna, Sandra Korzeniak, Natalia Rybicka) różniących się wiekiem, ale połączonych niskimi standardami życia i funkcjonowaniem w zapomnieniu.
Później obejrzymy najnowszy film Lynne Ramsay - twórczyni "Musimy porozmawiać o Kevinie", "Nazwij to strachem" czy "Morvern Callar". "Nigdy cię tu nie było" to opowieść, nagrodzona w zeszłym roku w Cannes za główną rolę męską (Joaquin Phoenix) i najlepszy scenariusz (Lynne Ramsay), o byłym agencie do zadań specjalnych podejmującym się odnalezienia zaginionej nastolatki.
20 kwietnia Polacy będą mieli okazję zobaczyć "Wyspę psów" - najnowszy film Wesa Andersona, reżysera sześciokrotnie nominowanego do Oscara (w tym m.in. za fabułę "Grand Budapest Hotel"). W swoim najnowszym dziele ceniony twórca po raz kolejny - po "Fantastycznym Panie Lisie" - sięgnął po animację. W filmie, za który został nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem na ostatnim Berlinale, reżyser przedstawił osadzoną w Japonii, polityczną historię chłopca podróżującego w celu odnalezienia swojego zaginionego psa.
Także w kwietniu pokazana zostanie zabroniona w Rosji "Śmierć Stalina" Armando Ianucciego ("Zapętleni", "Figurantka"); komedia dziejąca się po śmierci okrutnego dyktatora, kiedy wśród radzieckich elit rozgorzała walka o władzę.
Najbliższy miesiąc przyniesie także premierę "Cichego miejsca" - dobrze komentowanego i wyczekiwanego "cichego horroru" w reż. Johna Krasinskiego, z nim i Emily Blunt w rolach głównych. Film opowiada historię pięcioosobowej rodziny starającej się przetrwać w świecie, w którym najmniejszy hałas może sprowadzić na nią śmiertelne niebezpieczeństwo.
Prócz tego na ekrany wejdzie najlepszy film w przeglądzie Un Certain Regard podczas ostatniego festiwalu w Cannes."Uczciwy człowiek" Mohammeda Rasoulofa to historia Rezy, hodowcy ryb słodkowodnych, który mieszka na wsi z żoną i synem. Mikroprzedsiębiorca staje przed wyborem: porzucić swój biznes czy przyłączyć się do korporacji. Prócz tego dystrybutorzy zaplanowali polską premierę pokazywanych w tej samej sekcji "Pięknych i bestii" tunezyjskiej reżyserki Kaouther Ben Hanii, która opowiedziała prawdziwą historię młodej kobiety, która po spotkaniu na imprezie tajemniczego Youssefa będzie musiała zawalczyć o swoją godność. Na ekrany wejdzie także m.in. argentyński film familijny "Tam, gdzie mieszka Bóg", w którym wystąpił sam papież Franciszek.