Według badaczy, cytowanych przez dziennik ABC, kości znalezione na terenie zamku w Buitrago del Lozoya w środkowej Hiszpanii należą do młodych żołnierzy w wieku od 25 do 30 lat. Pochówki mogły zostać dokładnie datowane na podstawie znalezionych kawałków ubrań, pierścieni czy guzików, na których były wygrawerowane numery pułków.
Również liczba pochowanych osób sugeruje, że żołnierze ponieśli śmierć w bitwie pod Somosierrą, która 30 listopada 1808 roku otworzyła cesarzowi Francuzów Napoleonowi Bonaparte drogę do zdobycia Madrytu. Kluczowa była kilkuminutowa, brawurowa szarża polskiej kawalerii na przełęcz Somosierra. Ale archeolodzy przyjmują, że możliwe są też inne scenariusze śmierci mężczyzn, których szczątki odnaleziono. Mogli zginąć na przykład z rąk aktywnych wówczas na tych terenach hiszpańskich partyzantów. Myślę, że szczątki są bardziej związane z bitwą pod Somosierrą lub z jakąś inną potyczką, która miała miejsce po bitwie – powiedział hiszpańskiej gazecie archeolog Juan Jose Cano. Czy wśród szczątków są Polacy? Przypomnijmy, że podczas bitwy zginęli polscy oficerowie: kapitan Dziewanowski, porucznik Krzyżanowski, podporucznicy Rowicki i Rudowski; podoficerowie: wachmistrz Sokołowski i brygadier Mroczek; szwoleżerowie: Białkowski, Ciesielski, Drodziński, Drożdżewski, Jasiński, Kowalski, Rokuszewski, Rymdzyko, Strachowski, Sulczycki, Turczyński, Wasilewski, Żabałowicz, Żurawski, Żylicz oraz Nieszworowicz (zaginął bez wieści). Łącznie straty w zabitych i rannych wyniosły 57 ludzi (w tym 22 zabitych i zmarłych z ran po bitwie).