Warszawa żegna dziś Korę, czyli Olgę Sipowicz. Charyzmatyczna wokalistka grupy Maanam zmarła 28 lipca i spoczęła na Powązkach Wojskowych. Wśród gości obecnych na pogrzebie nie mogło zabraknąć najważniejszych dziennikarzy muzycznych, a wśród nich Wojciecha Manna. W pewnym momencie redaktor Mann pozwolił sobie na niesmaczny, polityczny komentarz.
Korze dane było żyć w okresie różnych faz naszego kraju. Na początku był komunizm, potem był komunizm z ludzką twarzą, potem były różne turbulencje, potem była Solidarność, stan wojenny, demokracja, a wreszcie parodia demokracji. I przez wszystkie te okresy Kora szła z podniesioną głową i z jasnymi poglądami. „Zawsze na swoim sztandarze miała napisane: „wolność”.
- zaczął swoją przemowę Mann, na wstępie fundując zgromadzonym na ostatnim pożegnaniu Kory polityczną agitkę.
Korę żegnała również Magdalena Środa, która nie omieszkała zaznaczyć świeckiego charakteru uroczystości i nawiązać do antyklerykalizmu piosenkarki:
Trudno mówić o Korze, której nie ma, ale o której wiem, że wszystko słyszy. Nie dlatego, żebym wierzyła w jej życie wieczne, ale z powodu jej energii, która nie pozwoliłaby jej tak po prostu zniknąć
- mówiła Środa.
Od jakiegoś czasu polityka demoluje nasz dom [...] Kora po latach komunizmu łaknęła normalności. Dlatego ostatnio tak wściekała się na tych, którzy niszczyli jej szczęście
- dodała.
Uroczystości rozpoczęły się przed południem na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie; w ostatnim pożegnaniu liderki zespołu Maanam biorą udział krewni i przyjaciele artystki, przedstawiciele nauki i kultury, dziennikarze, politycy (m.in. Jerzy Buzek), a także tłumy wielbicieli jej twórczości.
Wiele osób przyniosło kwiaty, część z przybyłych jest w koszulkach z wizerunkiem artystki. Z głośników popłynęły największe utwory Maanamu, m.in. "Mówią, że miłość mieszka w niebie" i "Się ściemnia". Na scenie, wśród białych kwiatów i zapalonych świec, ustawiono portret Kory oraz urnę z jej prochami.
Kora, która od kilku lat zmagała się z chorobą nowotworową, zmarła 28 lipca. Miała 67 lat. Była polską wokalistką rockową i autorką tekstów piosenek, w latach 1976-2008 liderką zespołu Maanam. Odeszła w gronie najbliższych w domu w Bliżowie.