Elektor saski Jan Jerzy III uwielbiał polowania, uczty, wojny i kochanki. Jedną z jego wielu metres była Urszula Małgorzata von Haugwitz. Owoc tego związku Magdalena Sybilla zwana Billchen stała się wielką miłością prawowitego syna elektora Jana Jerzego IV. Zakochali się w sobie, gdy byli jeszcze nastolatkami. Magdalena była już wtedy doświadczoną kochanką, bo mając lat dwanaście uwiodła doradcę drugiego syna Jana Jerzego III – Augusta, przyszłego króla Polski. Wieść gminna niesie, że i sam August uległ wówczas jej wdziękom.
Obaj synowie elektora odziedziczyli po nim porywczy charakter, choć tylko August nauczy się go kontrolować. Jan miewał nieustanne ataki furii, które uprzykrzały życie wszystkim wokół. Gdy tylko wyszedł na jaw romans z Magdaleną, jego ojciec usunął ją i matkę z dworu, bojąc się owoców tego kazirodczego związku. Mimo to kochankowie spotykali się potajemnie, co nie uszło uwagi elektora. Nie namyślając się wiele degradował męża swojej kochanki, który do tej pory dowodził wojskami saskimi, a swego syna wysłał w podróż do Włoch. Być może młodzieńcza miłość wywietrzałaby z głowy chłopaka, gdyby podróży nie przerwała nagła śmierć Jana Jerzego III. Dziedzic tronu wrócił do Drezna, a jednym z jego pierwszych zarządzeń było przywrócenie zastępczego ojca pięknej Sybilli oraz uczynienie jej swoją oficjalną metresą.
Magdalena Sybilla, przyrodnia siostra i kochanka Jana
Dostała okazałe komnaty należące zresztą wcześniej do jednej z kochanek ich rodziciela. Mimo szalonej miłości jasne było, że Jana Jerzy IV nie poślubi Billchen z powodu jej zbyt niskiego statusu. Wybór prawowitej małżonki był kwestią czasu. W 1692 roku elektor poślubił księżniczkę brandenburską, Eleonorę von Sachsen-Eisenach, wdowę z dwójką dzieci.
Eleonora z Brandenburgii
Ówcześni twierdzili, że jest najpiękniejszą z niemieckich księżniczek, łagodna, cnotliwa i pobożna. Jej dobroć zderzyła się z niepohamowanym charakterem Wettyna i z zazdrosną o wszystko Billchen. Jan zmuszał żonę, by jadała razem z nim i z jego kochanką, nieustannie przy tym wywyższając tę ostatnią. Obsypywał ją zaszczytami, tytułami i klejnotami, a w 1693 roku zawarł z nią morganatyczne małżeństwo, którego dokumenty antydatowano tak, by wyglądało na to, że pochodzą sprzed ślubu z Eleonorą. Przez te wszystkie upokorzenia Eleonora nie była w stanie donosić kolejnych ciąż, a często obie kobiety były w stanie błogosławionym. I to Sybilli udało się urodzić elektorowi córkę Wilhelminę Marię, która zresztą później wychowała się w Polsce na dworze Augusta i poślubiła polskiego szlachcica Piotra Dunina. Metresa nie ustawała w knowaniach przeciwko oficjalnej żonie Jana. Jeździła nawet do cesarza starając się uzyskać od niego tytuł książęcy. Oskarżała też Eleonorę o próby otrucia i wręcz „szczuła” swego kochanka na nieszczęsną księżniczkę. Awantury na dworze były tak gwałtowne, że August nie raz musiał interweniować, by nikt nie stracił życia. Raz nawet wyrwał nóż z rąk Jana, raniąc sobie przy tym wszystkie palce. Wreszcie Eleonora nie wytrzymała presji, zabrała swoje dzieci i schroniła się z zamku Pretsch. W marcu 1694 roku Magdalena Sybilla zachorowała na ospę. Przebieg choroby był tak gwałtowny, że w zaledwie 9 dni później, kobieta zmarła. Przez ten cały czas czuwał przy niej, nie zważając na niebezpieczeństwo, Jan Jerzy. Oszalały z rozpaczy nie dawał się oderwać od martwego ciała kochanki. Udało się ją pochować dopiero po tygodniu, gdy „twarz stała się niebieskawa, a piersi zielone”. Tuż po pogrzebie elektor saski poczuł się gorzej, wystąpiły pierwsze objawy ospy, a wkrótce nie poznawał już bliskich i majaczył. Zmarł 27 kwietnia w wieku 25 lat. August wtrącił do więzienia matkę Sybilli oskarżając ją o rzucenie czarów na brata i podesłanie mu córki, by doprowadzić do jego śmierci. Po kilku latach została zwolniona z więzienia i dożyła starości. Eleonora odeszła dwa lata po swym okrutnym mężu. August II Mocny przeszedł na katolicyzm, został królem Polski i dochował się setki nieślubnych dzieci.
August II Mocny