Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

15 lat temu Rosja napadła na Gruzję. Przypominamy wsparcie, jakiego udzielił Gruzinom Lech Kaczyński

15 lat temu, w nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 roku Rosja napadła na Gruzję. Konflikt rozpoczął się po serii osetyjsko-rosyjskich prowokacji. W efekcie wojny, która trwała pięć dni, Rosja zablokowała przystąpienie Gruzji do NATO i doprowadziła do utraty przez Tbilisi kontroli nad separatystycznymi republikami Osetii Południowej i Abchazji. Wydarzenie z Gruzji miały swoje echo nad Wisłą - podczas podróży ostrzelano samochód prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a sam prezydent wygłosił w Tbilisi jedno z najbardziej znanych przemówień.

Baza wojskowa w Gori zniszczona przez Rosjan
Baza wojskowa w Gori zniszczona przez Rosjan
Original from: http://www.defenselink.mil

Wojna w Gruzji

Gruzja podjęła wtedy zbrojną próbę odzyskania kontroli nad Osetią Południową, regionem, który oderwał się od niej w latach 90. i przy nieformalnym wsparciu Moskwy uzyskał faktyczną niezależność od Tbilisi. Rosja odpowiedziała wprowadzeniem swych wojsk do Osetii Południowej i dalej w głąb terytorium Gruzji.

12 sierpnia 2008 r. do Tbilisi przybyła delegacja przywódców państw Europy Środkowo-Wschodniej na czele z prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim. Prezydenci Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy wzięli udział w manifestacji, na którą przyszło ok. 150 tysięcy Gruzinów. Padły tam słynne słowa Lecha Kaczyńskiego:

Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!

Tego samego dnia Francja, pełniąca prezydencję w UE, doprowadziła do podpisania porozumienia, nazywanego od nazwisk sygnatariuszy - prezydentów Rosji i Francji - porozumieniem Miedwiediew-Sarkozy. 12 sierpnia Miedwiediew wydał rozkaz przerwania ofensywy w Gruzji.

Ślad Lecha Kaczyńskiego

Wizyta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji była wyrazem politycznej solidarności i poparcia dla suwerenności tego kraju w obliczu trwającego konfliktu z Rosją. Podczas tej podróży Prezydent Kaczyński spotkał się z gruzińskim prezydentem Micheilem Saakaszwilim oraz uczestniczył w symbolicznych ceremoniach, które miały podkreślić jedność i wsparcie dla Gruzji.

Jest ważne zaznaczyć, że podróż ta miała duże znaczenie polityczne, ponieważ Polska była jednym z krajów, które wyraźnie poparły Gruzję w tym trudnym okresie. Wizyta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji była odbierana jako wyraz solidarności i wsparcia dla kraju będącego w konflikcie z dużo silniejszym sąsiadem.

Gdy zainicjowałem ten przyjazd, niektórzy sądzili, że prezydenci będą się obawiać. Nikt się nie obawiał. Wszyscy przyjechali, bo Środkowa Europa ma odważnych przywódców. I chciałbym to powiedzieć nie tylko wam. Chciałbym to powiedzieć również tym z naszej wspólnej Unii Europejskiej, że Europa Środkowa, Gruzja, że cały nasz region będzie się liczył, że jesteśmy podmiotem

- mówił Lech Kaczyński.

I my też wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę. Wierzymy, że Europa zrozumie wasze prawo do wolności i zrozumie też swoje interesy. Zrozumie, że bez Gruzji Rosja przywróci swoje imperium, a to nie jest w niczyim interesie. Dlatego jesteśmy tutaj

- ostrzegał Kaczyński.

Do dziś w Gruzji pamięta się o odwadze Kaczyńskiego, którego honorowano później wielokrotnie. Jego imieniem nazywane były ulice, wydano zestaw znaczków z popiersiem polskiego prezydenta, itp.

[polecam:https://niezalezna.pl/index.php/477202-przestroga-dla-polakow-wladze-w-estonii-moga-przejac-krytycy-pomocy-ukrainie]

Sukces Putina

W czasie działań zbrojnych rosyjskie wojska zajęły Osetię Południową i Abchazję oraz część terytorium samej Gruzji, z którego wycofały się po podpisaniu rozejmu. Pozostały jednak na terenach Osetii Południowej i Abchazji, a pod koniec sierpnia 2008 r. Rosja uznała ich niepodległość.

W efekcie wojny, która trwała pięć dni, Rosja zablokowała przystąpienie Gruzji do NATO i doprowadziła do utraty przez Tbilisi kontroli nad separatystycznymi republikami: Osetią Południową i Abchazją.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, Youtube

#wojna w Gruzji #Rosja #Gruzja #Lech Kaczyński #Władimir Putin

Mateusz Tomaszewski