Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

IPN odnalazł szczątki trzech osób. Przypuszczalnie wiadomo, do kogo należały

Szczątki trzech osób znaleźli badacze z IPN na cmentarzu Rakowickim podczas prowadzonych od czwartku poszukiwań ofiar UB. Ich tożsamość potwierdzą badania identyfikacyjne – poinformował dziś naczelnik pionu śledczego krakowskiego IPN prok. Waldemar Szwiec.

Cmentarz Rakowicki w Krakowie
Cmentarz Rakowicki w Krakowie
Wikimedia Commons/Zygmunt Put Zetpe0202 - Praca własna/GFDL

- Jak ustalili nasi archeolodzy są to trzy szkielety, które zostaną przewiezione do badania w Zakładzie Medycyny Sądowej

- powiedział

prok. Waldemar Szwiec.

Jak podkreślił, za wcześnie jeszcze, by mówić o tożsamości odnalezionych szczątków. Ustali to na podstawie badań identyfikacyjnych Zakład Medycyny Sądowej.

- Przypuszczamy jednak, że może to być Wiesław Budzik, Tadeusz Zajączkowski i Walenty Bochorowski

 - powiedział prok. Szwiec. Takie nazwiska widniały w dokumentach cmentarnych.

Wszyscy oni za "członkostwo w bandach spod znaku Narodowych Sił Zbrojnych" zostali skazani na kary śmierci, które wykonano w październiku 1946 r. Jak zapisano w księgach cmentarnych, ich zwłoki złożono we wspólnym grobie.

Prace poszukiwawcze, prowadzone przez specjalistów z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Warszawie i Krakowie, mają na celu odnalezienie i przebadanie szczątków żołnierzy z oddziału PAS NZW Tadeusza Gajdy "Tarzana" (Pogotowie Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego), zgrupowania Józefa Kurasia "Ognia" oraz oddziału partyzanckiego "Wiarusy", pozbawionych życia w latach 1946–50.

Planowane zakończenie prac ma nastąpić 19 października 2017 r.

- Do tego czasu chcielibyśmy odnaleźć jeszcze szczątki pięciu osób

 – powiedział Dawid Golik z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

Jak poinformował, w przypadku pochówków na cmentarzu Rakowickim zachowała się dokumentacja z ksiąg cmentarnych i wskazania mówiące jednoznacznie, że były tam pochówki osób zamordowanych z wyroków wojskowego sądu rejonowego czy też zabitych w walce; nie były to pochówki anonimowe.

- Jeżeli chodzi o Kraków, to w większości przypadków w dokumentacji cmentarnej wpisywano imię i nazwisko, są podane konkretne pola grobowe, konkretne kwatery, gdzie te osoby były chowane. Niestety tych informacji z cmentarza nie przekazywano dalej, np. rodzinom, nie można też było udostępniać ksiąg, dlatego część rodzin nigdy nie dowiadywała się, gdzie leżą ich bliscy

 – mówił badacz.

W poniedziałek specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN szukali śladów pochówków na dawnym dziedzińcu Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy pl. Inwalidów w Krakowie. Badania nie ujawniły takich śladów.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#IPN #poszukiwania ipn #szczątki #Wyklęci #żołnierze podziemia #Kraków #cmentarz rakowicki

redakcja