GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

„Zgwałcona i rozerwana" – czerwonoarmiści ciągle mają pomnik w Olsztynie

Ten obiekt jest obiektem pogardy dla ofiar […], trybutem dla sprawców, dla zbrodniarzy Armii Czerwonej i Związku Sowieckiego. Niestety przez kolejne 35 lat komunistycznej, kolonialnej Polski, przez dekady Polski rodzącej się do wolności i niepodległości, był niczym więcej, jak tylko agresywnym i brutalnym narzędziem lobotomii przeprowadzanej w przestrzeni pamięci, w przestrzeni świadomości mieszkańców Olsztyna, Warmii i Mazur – mówił prezes IPN dr Karol Nawrocki przed pomnikiem Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie.

Rosjanie w Polsce
Rosjanie w Polsce
wikipedia

W sobotę 22 lipca 2023 r. w Olsztynie, na placu przed pomnikiem Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, odbyła się konferencja prasowa prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr. Karola Nawrockiego o dekomunizacji przestrzeni publicznej. Spotkanie, z udziałem wojewody warmińsko-mazurskiego Artura Chojeckiego, minister Olgi Semeniuk-Patkowskiej – sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, kierownictwa IPN, w tym dyrektorów pionów merytorycznych centrali i oddziałów Instytutu, zorganizowane zostało w ramach akcji informacyjno-edukacyjnej „Straszy w mieście”, dotyczącej znajdującego się w Olsztynie obiektu propagandowego poświęconego Armii Czerwonej.

Prezes IPN rozpoczął swoje wystąpienie od wstrząsającego cytatu ze wspomnień mieszkanki Okręgu Mazurskiego: „Po drodze widziałam okropne rzeczy. Kobiety w starszym wieku zgwałcone przez Rosjan nie tylko w jednym miejscu, lecz na każdym kroku, można było to spotkać. […] Widziałam, jak dziewczyna, córka kowala, 19-letnia, przez 13 Rosjan została zgwałcona i jeszcze na końcu rozerwana. Było to okropne, czasami wolałabym nie istnieć na świecie” – tak kobieta wspominała moment wkroczenia czerwonoarmistów w 1945 r. 

Niezależnie od tego, do jakiego źródła zajrzymy czy są to zapiski oficera Armii Czerwonej, czy to jest to relacja pokrzywdzonych, czy to dokumenty polskiej administracji Warmii i Mazur roku 1945, wyłania się jeden obraz, obraz terenu, regionu, miasta nie wyzwolonego, ale zniewolonego przez obcą armię, przez Armię Czerwoną, przez obcy system totalitarny. To nie mogło być wyzwolenie, kiedy już po zakończeniu działań wojennych w samym Olsztynie zniszczono 1040 budynków, czyli 36% zabudowy,  50% zabudowy olsztyńskiego Starego Miasta. Grabieże elektrowni, gazowni, szpitali, dóbr kultury, miasto płonące w styczniu 1945 roku. Ten obiekt propagandowy, który chciano nazywać pomnikiem wyzwolenia ziemi warmińsko-mazurskiej, nie odnosi się więc do wydarzeń historycznych, bo czegoś takiego jak wyzwolenie Olsztyna, Warmii i Mazur nie było. Nie powstał też z pragnienia społecznego zbudowania tożsamości miasta, tylko zbudowanie tego obiektu było decyzją centralnych władz komunistycznych

– podkreślił prezes Nawrocki. Zaznaczył, że według badań wykonanych dla IPN 49% respondentów opowiada się za likwidacją pomnika. Zaapelował do mieszkańców o poparcie jego usunięcia z przestrzeni publicznej, aby nie stał się on takim symbolem w wolnej Polsce, jakim był 22 lipca, dzień ogłoszenia manifestu PKWN w Polsce zniewolonej przez system komunistyczny.

Wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki tłumaczył, dlaczego obiekt wciąż jeszcze „straszy” w Olsztynie, i zapowiedział działania.

Ten pomnik, który stoi za nami, nie wiedzieć czemu znajdował się w rejestrze zabytków i dopiero decyzje ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego doprowadziły do wyjęcia go z tego rejestru i umożliwiły działanie na rzecz jego usunięcia z przestrzeni publicznej. Taką decyzję wydałem na początku tego roku, nakładając na prezydenta Olsztyna obowiązek usunięcia pomnika [...] Pan prezydent po raz kolejny, tłumacząc się niejasnymi okolicznościami, zawiesił postępowanie o wydanie pozwolenia na rozbiórkę pomnika [...] W przyszłym tygodniu, po ostatnich analizach prawnych podejmę decyzję zastępczą o usunięciu pomnika, wykonam za prezydenta Olsztyna to działanie, po to aby dłużej w przestrzeni publicznej symbolu propagującego komunizm nie było, by Olsztyn stał się wreszcie miastem wolnym od komunizmu

– deklarował wojewoda warmińsko-mazurski.

 



Źródło: ipn.gov.pl

#pomnik w Olsztynie #Armia Czerwona #gwałty czerwonoarmiejców #IPN #walka z dekomunizacją

Magdalena Łysiak