Fabius Maianus żył między II a III wiekiem naszej ery i był zwykłym obywatelem rzymskiego miasta założonego na terenie dzisiejszych Niemiec. Przeprowadził się tam wraz ze swoją żoną Walerią z Pawii pod Mediolanem. Kiedy po dziesięciu latach Waleria zmarła, Fabius ruszył w ich rodzinne strony, by tam pochować ukochaną. Kilka lat temu badacz Ugo Venturola natknął się na ich historię badając inskrypcje wyryte na sarkofagach znalezionych w Pawii.
Inskrypcja opisuje historię Fabiusa i Walerii oraz ich czułe i pełne miłości małżeństwo. Ich uczucie było tak silne, że Fabius przejechał ponad 900 kilometrów, aby sprowadzić doczesne szczątki swojej ukochanej żony do Pawii, która była ich ojczyzną. W tamtych czasach było to ogromnym wyzwaniem, dlatego Venturola uznał, iż to pokazuje głębię i moc miłości Rzymianina. Fabius nie był osobą zamożną, prawdopodobnie nie był ani legionistą, ani nie należał do klasy wyższej. Podróż musiała więc go dużo kosztować i zajęła dobrych kilka tygodni. Przeszedł przez Alpy, wiele niespokojnych rejonów i zapewne stawił czoła wielu innym przeszkodom. Poświęcił wiele, by dotrzeć do ojczyzny zmarłej żony i złożyć jej ciało w ziemi przodków. Po ich miłości pozostały wyryte w kamieniu słowa o „najsłodszej Walerii”.