Na terenie lasów turzańskich, w pobliżu miejscowości Nienadówka, mogą znajdować się masowe mogiły ofiar byłego obozu NKWD w Trzebusce. Śledztwo prowadzone jest przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie.
Teren, który zostanie poddany oględzinom, został wskazany przez bezpośredniego świadka zdarzeń, jako miejsce gdzie mogą znajdować się masowe mogiły ofiar obozu NKWD w Trzebusce. Ponadto ustalenia poczyniono na podstawie relacji innych osób, które przekazały informacje o ewentualnych miejscach pochówków więźniów tego obozu. Oględziny zostaną przeprowadzone z udziałem biegłych z zakresu archeologii, antropologii, kryminalistyki i medycyny sądowej z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Przeprowadzone badania georadarowe wyznaczonego terenu z uzyskaniem trójwymiarowego obrazu badanych obszarów, co pozwoli na uzyskanie obrazu przekroju geologicznego badanego gruntu, ukazującego jego warstwowanie, podziemne przeszkody, naruszenia jego stratygrafii, pustki i znaleziska archeologiczne. Użyte zostaną ponadto sondy magnetometryczne i detektory metali oraz wykonane będą wykopy sondażowe.
Pierwsi więźniowie zostali osadzeni w Trzebusce w połowie sierpnia 1944 roku. Organizacja obozu zapewniała możliwość przetrzymywania jednocześnie kilkuset więźniów. Szacuje się, że w całym okresie funkcjonowania obozu przetrzymywano co najmniej 1700 osób. Nie ustalono dokładnej liczby ofiar obozu NKWD, bowiem nie zachowały się dokumenty wytworzone przez formacje NKWD działające na tym obszarze. W obozie osadzano zatrzymanych żołnierzy Armii Krajowej i innych ugrupowań niepodległościowych. Ponadto osoby cywilne, które wedle władz okupacyjnych przejawiały wrogą, bądź niechętną postawę wobec ZSRR. Na terenie obozu funkcjonariusze NKWD prowadzili śledztwa przeciwko więźniom, którzy następnie stawali przed radzieckim sądem wojennym, także funkcjonującym w obozie. Część osób została wywieziona w głąb ZSRR i umieszczona w łagrach, natomiast pozostali więźniowie byli przewożeni ciężarówkami do lasów w okolicach Turzy, gdzie funkcjonariusze NKWD dokonywali ich zabójstw przy użyciu broni palnej lub poprzez podcięcie gardła ostrym narzędziem.