„Pie*** się, przereklamowana, gumowa zabawko. Wielka Brytania jest zbuntowana przez ciebie i twój mały gang masturbacyjnych urzędników” - w takich słowach brytyjski gwiazdor Hugh Grant skrytykował politykę nowo wybranego premiera UK - Borisa Johnsona. Czyżby gwiazdor pozazdrościł Johnsonowi stanowiska? Wszak sam jeszcze niedawno wspominał, że marzy mu się fotel brytyjskiego premiera...
Boris Johnson zamieścił w mediach społecznościowych fragment wywiadu, w którym opowiada m.in. o planach brytyjskiego rządu w sprawie wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Premier zaznaczył, że ze swoimi reformami nie ma zamiaru czekać do brexitu. Dodatkowo polityk wystąpił do królowej Elżbiety II o zgodę na zawieszenie obrad parlamentu od 10 września do 14 października, co zdaniem opozycji ma być próbą ograniczenia roli Izby Gmin i pozostawia niewiele czasu na dyskusję ws. alternatywy dla bezumownego brexitu i ewentualne odsunięcie Johnsona od władzy. Na wpis premiera bardzo ostro zareagował brytyjski gwiazdor Hugh Grant:
„Nie spie*** przyszłości moich dzieci. Nie zniszczysz wolności, której w dwóch wojnach bronili moi dziadkowie”
- napisał Grant.
Swój wpis zakończył serią wyzwisk pod adresem Johnsona:
„Pie*** się, przereklamowana, gumowa zabawko. Wielka Brytania jest zbuntowana przez ciebie i twój mały gang masturbacyjnych urzędników”
- emocjonuje się gwiazdor.
You will not fuck with my children’s future. You will not destroy the freedoms my grandfather fought two world wars to defend. Fuck off you over-promoted rubber bath toy. Britain is revolted by you and you little gang of masturbatory prefects. https://t.co/Oc0xwLI6dI
— Hugh Grant (@HackedOffHugh) August 28, 2019
Czyżby chodziło o zawiedzione ambicje? Jeszcze niedawno sam Hugh Grant wspominał, że zastanawiał się nad kandydowaniem na stanowisko brytyjskiego premiera.
„Moje hasło brzmiałoby: „Nie chcę być ponownie wybrany”. Wydaje mi się, że pragnienie ponownego kandydowania lub bycia zawodowym politykiem wszystko zatruwa”
- przekonywał aktor.
„Mógłbym się za to wziąć, bo siedzę w tym od jakiegoś czasu, ale nie jestem pewien, czy moja rodzina by tego chciała. Tak naprawdę nie chodzi przecież o mnie, tylko o moją rodzinę”
przyznał Grant.
Aktor już raz miał okazję poczuć się jak brytyjski premier, wszystko za sprawą niezapomnianego hitu pt. „To właśnie miłość”. Dobrze, że jednak w porę przypomniał sobie, że życie to nie film i ostatecznie - przynajmniej na razie - zrezygnował z kariery politycznej...
To invest in our NHS, deal with violent crime and cut the cost of living we need a Queen’s Speech. pic.twitter.com/xux9WIFL8e
— Boris Johnson (@BorisJohnson) August 28, 2019